Temat: Naruto

Walki powinny być częstsze i dużo bardziej dynamiczne (mniej gadania), ale również choreografia walk powinna zostać znacznie poprawiona by to było ciekawe (raaaaasengan v74 -.-, toż to on miał naturę wiatru z tego milion innych ciekawych technik można było by wykombinować).
Więcej taijutsu (znowu... coś dynamicznego a nie jakieś marne to, co zostało przedstawione w naruto) połączonego z innymi technikami, a nie taka lekka separacja różnych stylów.

Jeśli chodzi o fabułę to można by było poprowadzić w taki sposób, że by doszło do wojny, ale pomiędzy wioskami. Punktem zapłonowym był by atak piasku na konohe, reszta wiosek podchwytuje temat i zaczyna się rzeź. Motyw z przeciągnięciem Gary na swoją stronę jest spoko, więc po walce by doszli do porozumienia i każdy z nich zaczął by działać w swojej wiosce by objąć wysokie stanowisko i doprowadzić do pokoju pomiędzy piaskiem a liściem (cel Naruto zostania hokage byłby dużo ciekawszy w tym momencie). I tak powoli jakieś, walki, najazdy na inne wioski, ataki podczas rutynowego patrolu, inwazje np. 2 wiosek naraz na konohę. srutututu 2 lata mijają starszyzna konohy wyrżnięta podczas najazdu kamienia na konohe, świeża krew wchodzi do rady i mamy pakt o nie agresji z piaskiem, jakieś intrygi by to zerwać typu przebierańcy atakują piasek ubrani jako shinobi konohy i masa innych by się w to wpasowała, dojście do prawdy kto za tym stoi i blood bath w korzeniu liścia + inwazja piasku i konohy na chmurę by się odegrać. Pakt o nieagresji przechodzi w sojusz, Garaa jest już Kazekage, Kakashi Hokage, Naruto w radzie z Shikamaru (i tam ktoś jeszcze). Historia uchiha trochę inaczej zrobić, a sasek po 2 letniej przerwie byłby wystarczająco silny i by ruszył w poszukiwaniu Itachiego jednocześnie robiąc za zwiadowcę dalekiego zasięgu dla liścia. Akatsuki ofc żyli by ku swej chwale, zgodnie z swoją reputacją i była by grupą najemników, których siła bojowa porównywalna jest z siłą bojową całej wioski.