AnimaŁ
Okej, mamy Naruto, który wstaje z ziemi, schowany pośród emanującej czakry. Dlaczego nie ma po postu rąbnięcia? Gdzie "światełko do nieba"? Ale dobra, formuje się KM4 i... o Maj Gad, co do do cholery jest? KM4 wygląda, jakby nie wziął Nospy na zaparcia. Do tego wychodzą z niego... eee... króliki? No i te kwadratowe bloki + drzewa - "wczytywanie areny, please wait". Chyba zapomnieli o leżącej nieopodal...a nie, to dalej spoiler jest. A zaraz potem nadciąga ZALEW wody. Hinata chyba zamieniła się już w rybkę.
Pain wyskakuje - force shield i po chwili zagranie w stylu dragon balla - to "haaaa" kojarzy mi się tylko z tym anime. No może paroma innymi, gdzie motywem przewodnim jest walka.
O nie... nie wierzę... zaraz potem mamy spektakl pt: "sto twarzy Peina".To aż się prosi o zbiorek xD Z góry przepraszam, że przeze mnie strona wam się troszeczkę dłużej ładuje xD
Statyczne kadry ni oddadzą tego wrażenia, że podczas normalnego oglądania myślisz sobie: "te zęby to chyba nie Pein?" albo "zaraz, co to było przed chwilą? On umie skakać w wodzie jak delfin?"
Albo to: "woo... to było w mandze? Pein ma Force Shield przed serią ki-blastów"?
Pomijając interwał 5 sekund przed użyciem popchnięcia-odepchnięcia, które nie trwa dłużej niż sekundę-do trzech... TO NIE MA SENSU! Kyuubi nachrzania niczym Vegeta z Renzoku Energy Dan! This is awesome, ale czuję się, jakbym odpalił fanowską animację z uniwersum DB właśnie.
No cholera! Te ataki Peina, to nic innego tylko ki-ai! Z jakiej planety pochodzisz Pein, przyznaj się! To musi być Vegeta.... przy okazji skosił cały kwadratowy blok... czegoś, co wygląda jak At-At z gwiezdnych wojen. Upada tak samo, więc chyba coś jest na rzeczy. Pein powala At At Mocą, In yo face Exar Kun!
Ekipa walnęła całe morze wody w tym dole, żeby zrobić coś na wzór Valey of the Ass...End. Dziwnym zbiegiem okoliczności, nie zmywa to ani Sakury, ani będących nieopodal spectatorów. Przy okazji pokazali różową od tyłu, żeby nie dawać zbliżenia na jej twarz. Zapewne nie umieją porządniej jej narysować.
"SHINRA TENSE" i dźwięk lasera ze Star Wars... przy okazji potem następuje kolejna komedia pt: "rozkwaszona morda Peina, przez łapę Kyuuba". W tym momencie skóra Yahiko dawno powinna mu zejść.
Kojarzycie to? W bajkach jeden koleś po oberwaniu mocno przelatuje przez wszystkie warstwy ściany, zostawiając po sobie ślad. Pein nie zostawił śladów, ale przeleciał tak samo. Looney Tunes albo Tom i Jerry były inspiracją, bo nie uwierzę, że ekipa wpadła na to a trzeźwo. Podobnie motyw z wbijaniem ciała jak gwoździa xD
Do tego walka potoczył się zupełnie inaczej...
O, krecha się poprawiła - jakie ładne kadry... o i nagle Sakura wyładniała a włosy przestały przypominać "10 zygzaków".
Okej, finally, część druga tego dziwnego odcinka. Peinuch wreszcie ucieka z wiochy i... frunie sobie niczym balonik. Ciekawe,czy ma moc over 9000! xD
Aż nie chce mi się wierzyć. Druga część - podobnie jak w 166 - jest z zupełnie innego wymiaru! Wszystko ma sens, animacja nie daje dupy, nie ma raczej okazji do durnego śmiania się.Wszystko jest takie, jakie powinno było być od początku - Zayebiste. Ok... poza mordą a'la Onizuka.
Ohohoo... zaczyna się prawdziwy badass moment. Muzyka, obramowanie "księżyca", wylewanie się pieczęci, Kyuubn ziejący ogniem i plujący ognistymi kulami... <odgłos skreczu> Ogień i ogniste kule? Twórcy starali się zrobić tej chwili niezły armagedon. No i nawet im się udało.
Oh yeah, atmosfera jest świetna, no teraz mamy o czym mówić. Jest nadzieja, koniec z krzywymi twarzami, pływaniem jak delfin na full speedzie, gnieceniem siebie w ziemię i przelatywaniem 50 metrów w dół bez uszczerbku na zdrowiu. Oto Naruto - z ładnym cieniowaniem, podniosłą muzyką w tle, dobrymi proporcjami, półcieniem - wszystko wygląda solidnie i tak ma być.
Końcówka uratowała ten jakże dziwaczny odcinek +,+
Przejdźmy do MANGI:
No, to jazda - świetna okładka, tylko oczy Minato jakoś dziwnie rozstawione. Ale mimo to świetna, owszem.
Dostajemy wycinek encyklopedii dotyczący Kraju Wiru i Wioski Ukrytej w Kipieli (mamy w translacji Whirl Country i Hidden Eddy Willage, Whirl=Eddy, ale głupio by chyba brzmiało i Kraj Wiru, i Wioska Wiru - ja tam będę jechał z Kipielą). Informacje fajne i spójne, dowiadujemy się o sojuszu wirowej wiochy z liściastą (przy tym te znaczki na ciuchach... super), o systemie jinchuuriki, klanie Uzumaki i jego technikach. Dla mnie bomba.
Oho, echa walki Pierwszego z Madarą. Kolejne szczegóły tej bitwy, ciekawie. I pierwsza jinchuuriki Lisa... ma to syćko sens. Jej słowa do Kushiny przed przekazaniem Liska także. Pikne, pikne.
Hahaha, Dresu się poryczał xD Ale w sumie rozumiem go.
Noo, Kushina od razu na Tobiego wyskakuje z hasłem "zamaskowany morderca. Fiu, fiu...
Ciekawe, czy Naruto już się bał że i jemu ktoś może wykraść Lisa w chwili slabości... w sumie, pasowałoby do niego stwierdzenie "to mam nadzieję, że ja nie będę musiał rodzić!" xD
JEEEE!!! Mały Sasucz! Ale jaja. No ale w sumie Kishi pojechał po najmniejszej linii oporu. Wszystko leci po nitce utkanej przez mangakę... przodkowie jednego głównego bohatera znali się z przodkami innego, a cała reszta to tylko randomalne tło... No, ale takie zagranie z Saskiem ma jeszcze swój urok, więc niech będzie.
Pytanie Kushiny - moc xD
-Kushina, pamiętaj żeby być cicho!
-Jasne, jasne. *jakiś czas potem* OOO BOOOOOOOOŻEEEEEEEE!!!
//ta sekwencja rządzi i zamiata xDDD
I jeszcze na dokładkę panikujący Minato... i tekst trzeciohokagowej... Kishi, przyj (PRZYYYJ!) w taki humor! xD
http://mangastream.com/read/naruto/87110441/14 - ok, ja rozumiem, że Kushinę boli, ale czy mnie oczy też muszą boleć jak to widzę? A pomyśleć, że w reszcie rozdziału tak fajnie narysowana... (chociaż, może faktycznie Kisiel chciał żeby i czytelnika zabolało...)
Uuu, Tobi, no proszę, łaaadne wejście. Naprawdę ładne.
http://mangastream.com/read/naruto/87110441/16 - pomagierka, Shizune?! (just kiddin', ale jakieś podobieństwo jest...)
Scena porodu i malusi Narusi - ładnie sobie z tym Kishi poradził.
No i wjazd Tobiego na pierwszy plan. Zawiało badassowatością, i to mocno - juz nie wspominając o tym, że walnął ładnego teksta. Najbardziej evilnie jak dotąd z tą postacią.
No nic, czekamy na next chapy/odcinki.
Zakładki