Na początku myślałem, że ten filler może być ciekawy (romans Kona z tą babką z zielonymi włosami? :D). Ale kiedy zobaczyłem te klony, to rzeczywiście, będzie dokładnie to samo.
Rukia vs rukia, Renji vs Renji, Zaraki vs Zaraki ... I tak zleci 20 odcinków, potem "zabili go i uciekł" i jeszcze raz będą walczyć, tym razem już każdy z każdym. Potem się okaże, że ta babka z zielonymi włosami jest tym gigaiem albo mod soulem i ten wielki zły psychiczny gościu potrzebuje jej żeby przeprowadzić wielki zły, psychiczny rytuał...
Ku**a, gdyby nie fillery, to to anime było by mistrzostwem gatunku....
Zakładki