Temat: FIFA 23

ja tam nigdy w ultime nie gralem i grac nie bede, raz,ze nie mam czasu na siedzenie na jakis marketach i farmienie kart zeby i tak przegrac potem ze jakimś hamburegerem co starej zajebal karte kredytowa i kupil sobie najlepszy sklad w dniu premiery, dwa, ze ta fifa online to rak jak chuj (ja sobie grałem ten tryb gdzie bierzesz sobie legitnie jakoms druzynke i z ligi 10 awansujesz do ligi 1) ew jakies puchary weekendowe, to o ile na jakims średnim poziomie mozesz doswiadczyc po prostu funu z gry - tak już od takiej dywizji 1 to zaczyna sie rak i tryhard jak stąd do vegas:
- granie ludzi jedym wyuczonym schematem (jeden i ten sam u każdego, przetrzymywanie i rozgrywanie pilki i szukanie zawodnika zeby podać na dobieg na wolne pole (czytaj. grasz 95% gier przeciwko psg i lapiesz czarnucha embape czy najmara - pole od razu widac kto tyharduje w jakis ultimate po 2 minutach gry) zapomnij, ze przeciwnik cos rozegra skrzydało, dośrodkuje, jedno i to samo w kółko
- jeszcze piękniej jak raki na kick offie czy po golu po prostu od środa zaczynają od raz biec czarnuchem do przodu, czasem go zatrzymasz czasem nie bo jebani sa overrated w tej gierce dla dzieciaków, wystarczy nacisnac R1 i losowo kierowac analog na padzie


ja se pewnie kupie fifke 23 ze względu na to zeby pokopac w barce jak juz bedzie adekwatna do swojej ceny - 99 zł pewnie w styczniu i pokopac cos ze znajomymi przy piwku barka vs livepurz ewentualnie nasza polska liga

Mi sie w ogole w pale nie miesci granie w takim ultimate. xD Przeciez po to sie gra w ta gre zeby nabijac se swojego skilla, byc coraz lepszym i marginalizowac randomowe wyniki. Tymczasem ten tryb jest dokladnie po to by chuja sie liczyl skill, a max random i wrzucony hajs xD

Maczeta się z kieszeni wyjmuje jak czytam te posty kurwa o "ultimate to tryb dla dzieciaczków żeby se paczki za hajs otwierali".

ja wydałem w tym roku 370zł na wersje ultimate, otworzyłem paczki za te 4600 Fifa Points, które były dodatkiem do tej edycji + dokupiłem za 22.5zł pointsy tak żeby móc wyzerować licznik bo zostałoby 50 FP w balasie i kuło w oczy, aktualny stan coins u mnie:



Skup daje na dzień dzisiejszy 50zł za 100k więc w tydzień mi się gra zwróciła, mogłem mieć dzisiaj milion ale wczoraj za szybko sprzedałem karty kupione na dołku i zamiast zrobić 170% zysku na każdej, zrobiłem 140% bo sprzedałem jak dopiero zaczynały odbijać.


Gameplay - trochę pograłem, OP są te strzały z fałsza, każdy może być Quaresmą, ale co z tego jak EA i tak wrzuci na dniach "łatke" i powypierdala wszystkie działające zagrania i schematy do góry nogami..
Póki co na wyjebaniu wbijam sobie te gwiazdki w trybie moments i pot po plecach nie leci i jest dość przyjemnie