Temat: League of Legends Little Talks s04e09

wystarczy mi, że w s1 grałem w challengerze, jak większość z was jeszcze o giereczce nie słyszała, bo pewnie jak większość polacks jesteście zoomerami na fali popularności s3
a teraz już nigdy nie wbiję diamentu, to prawda

chuja tam, nawet na tych challengach śmiesznych streamerów widać, że łatwiej im konsekwentnie wygrywać w diamencie niż goldzie/platynie, gdzie nagle dostaniesz jakiegoś ogarniętego mechanicznie yasuo, którego twój team nafeedował do 20/0 xD

naprawdę jedyna różnica pomiędzy diamentem a goldem to to, że tam ludzie wiedzą żeby nie umierać i nie walczyć bez przewagi liczebnej + mechanika, to wszystko, 3 filmiki na yt o macro + skillowanie mechaniki na practice tool i każdy wbije diament

no i tak jak taca napisał, jeszcze kiedyś d2 i d1 coś znaczyło, bo zaraz był chalenżour, potem master, a teraz to xDDDDD

na huju starego siedziales rudzielcu

high elo duo wygra 99 na 100 gier w diamencie, a w goldzie i platynie z 95, zwłaszcza jak zlekceważą gierkę i pickną jakieś gówno, co jest mocne tylko early, a się okazuje, że w 20 minucie jest late-game, bo enemy yone ma 15/0

ale OTP się nie liczą xD, ogólnie to zawsze był pocisk po OTP w czasach doty, bo taki gracz jest chuja warty, nie nadaje się do prawdziwej rozgrywki 5v5 i może pomarzyć o pro scenie, choćby był top1 na serwerku