uwaga długa historia tylko dla ludzi o mocnych nerwach
http://matchhistory.eune.leagueofleg...4?tab=overview
ale giereczka :o
oddałem typowi mida, poszedłem z sololane mainem na bota (on dostał autofill supporta xD) tam normalnie adc/supp player u przeciwnikó
enemy botlane wygrał mocno trade'a lvl2, prawie nas zabili -> thresh poszedł roam. Typ nie wrócił przez jakieś ~8 MINUT tylko autentycznie biegał od linii do linii i zabijał z lanerem, przez ten czas jedyne co nam się udało to zdivewowaliśmy 2 v 1 tego eza. wynik jakieś 12:3 z czego thresh ma jakieś 5/0/7 xD tu już poważne rozważania o open midzie, ale zaczęła się clownfiesta, jakieś głupie divy z ich strony, dochodzi ~20 minuta, typ kradnie im barona irelią i z ~5k przewagi ace i jazda gierka wyrównała się. toczymy kulę śnieżną aż "summoner has disconected" - gragasa wyrzuciło na 10 min gry właściwie, 4 v5 oddajemy inhibitor, kilka turretów rozsądnie bez wyjebki, respi się elder, zaczynają go klikać mając 3 smoki wcześniej z czego 2 infernale także no jak zrobię to pewnie skończą 1 pushem. Typ magicznie wraca, wygrywamy se teamfight elder + nashor dla nas i elo giereczka wygrana. never surrender
pierwszy zaproponowałem open mida
Zakładki