Siemka, tak mnie naszła ochota na jakieś stare rpg i pamiętam, że za dzieciaka grałem w taką gre (grafika podobna jak na GBA może trochę gorsza taka bardzo rysunkowa) co zaczynało się laska o czerwonych (chyba) włosach w jakieś wiosce robiło się kilka questów, pózniej ekipa się powiększała, chyba max 4 osoby mogły być.
Niestety nie pamiętam nic więcej, może ktoś kojarzy?
Zakładki