Temat: Medivia [MEDIVIA] Spectrum

Witam, mały comeback z tego świata którego już każdy anioł stróż opuścił.
MAM BUL DUPY, ŻE NIE MAM CAMÓW Z TEGO PRZEPRASZAM!!!
Tak wiec od początku, wyszedłem sobie pożyczonym rycerzem pozwiedzać świat szpektrum. Pochodziłem po kopalniach i zauważyłem pewnego pana nacji (tak dobrze myślicie) brazylijskiej z polskim nickiem Kamila. Pogadaliśmy, poczepiałem się go i zszedłem poziom niżej (wspomnę, że była to kopalnia z crusader helmet questem), a tam niżej następny kolega który biega i bije wszystko, rzuca itemy jak człowiek(sarkazm) z desztiny. Pisał do mnie żebym wyszedł, nie wyszedłem bo nie chciałem mu przeszkadzać poszedłem bić guardy przez jakieś 5minut po czym dałem loga.
Teraz dzisiejsza akcja-reperacja:
1. Wchodzę na medivię jak na prawdziwego medivijczyka przystało, myślę a porobie coś ciekawego czyli pójdę na questa z crusader helmetem (wlogowałem się w tej kopalni na guardach). A że pomysłowy ze mnie człowiek to zabiłem 2 duże pająki, jednego zostawiłem w wiadomym celu, po paru minutach jebania się z wyciągniecięm go na właściwy poziom. Zrobiłem co trzeba, poblokowałem gościa. Miał tylko 3 uhy, próbował leczyć się exurą, pił manasy. Wiemy jak to się skończyło moi drodzy torgowicze - padł, spadła z niego tarcza wampirów (dawno taki szczęśliwy nie byłem bo dawno akcji nie było). Koniec czyli zawinąłem do depo zostawić łup.
2. Jeśli jakiś pisior bocił na dwarfach (włączył mi się zmysł huntera) to pewnie będzie też na zamku przy mieście elfów zwanym Ab'Dendriel. Idę i widzę ogień - pierwsza myśl na pewno ktoś jest sprytny i już przed ssem tam się schował. Wbijam z łopatą tam, a jakże jest ktoś jeszcze nie wiem kto bo widzę tylko zabite ciała. Idę dalej, pietro -2 zabijam minotaur guarda i inne śmieci. Wlatuje mi ktoś na ekran, myślę o kurwa umieram (rycerz, którym grałem jest bez pacca). Był to jaśnie wielmożny krul małp - Bolteador. Ręcę mam miętkie ale uciekam nie puszczę kierownicy. Gość zaznaczył mnie z boltów i bił z gfb bo nie mógł trafić z sd. Uciekam z -3, jestem na -1 myślę wyprzedzi mnie i rzuci fire fielda albo chociaż magiczną ścianę. Tak, dobrze myślicie nawet nie zdążył mnie wyprzedzić HAHA. Ciąg dalszy ucieczki na poziomie 0. Wybiegam z zamku, goni mnie krul małp, jestem przy osach, dobiega 69 mag. Koniec myślę i umrę od tych brudnych rąk. Lecz zaskoczę was bo nie doszło do tego, znów spodziewałem się magicznych ścian, poszła dosłownie! dosłownie jedna magiczna ściana. Gdy doszedł tym magiem by pomóc krulowi małp mnie wykatapultować do temple, zaczął się drybling między krzakami. Tu jednak oni mnie zaskoczyli bo nie musiałem użyć żadnego skosa żeby ucieć do depo. Pod depo, dokładniej przy poczcie wyprzedził mnie krul małp, rzucił ścianę magiczną i prawie mu się udało lecz to był jego ostatni ruch w tej partii.
Najebałem taką historię i mi ją usunęło dlatego to jest trochę skrócona wersja.
Raz jeszcze bul dupy over 9999 za brak cama, nie spodziewałem się takich akcji.
Teraz parę zdjęć kiedy to probował mnie krul małp przyprzeć do muru, lecz ja - niezwyciężony wojownik nie dałem się okupowi i nie zamierzam.

Załącznik 362887
Załącznik 362888
Załącznik 362889
Załącznik 362890


Teraz krul małp stoi i czuwa żebym nie wyszedł z depo.

Załącznik 362891

Kolejny edit, oficjalnie zagroził mi śmiercią i mam hunta. Zbieram na paymenta, ktoś się dorzuci?

Załącznik 362892

Gośc mnie rozbraja, help plx.
Załącznik 362893

"Tylkonieto" xD
widzę, że kolega @Fight For Kingdom ; też się nie poddaje
czyli na spectrum bez zmian

król małp też nadal tak samo niedojebany
wciąż czekam na tego bana za "rasizm", którego mi obiecał
w sumie mam 4 dni pacca, więc jak będę miał czas i chęć, to skoczę jebnąć tego jego kkkkkk pszyjaciela 69 czarownika, drugim charem też chcę być na hunted list na brazolskim walkie talkie