latwo policzyc ile razy wypierdolil sie mundo na campach
nie potrafil trafic tasakiem talona na 1hita
ap runes/masteries fiora
pod koniec gierki nasus robi quadre solo xD
no nic, wiadomka, ze nie moglem zdominowac lejna przeciwko AD tym bardziej jak po jungli latala reksai
zjebalem ogolnie tylko 1 akcje na first blooda-agresywny flash + ignite ktorego nie udalo sie rzucic bo talon spierdolil na summonerce
ogólnie czasem mam wrazenie ze liga to gra pokroju maszyny w pierwszym lepszym barze. luck 100% albo ty dostaniesz swój zespół<team> downa albo enemy.
nie posunalbym sie tak daleko, rzadko jest tak ze wszyscy z jednej druzyny to kretyni a z drugiej nie
ale prawdą jest ze zdecydowana wiekszosc gier jest niewyrównana
przeciez to prawda, na 100~ gier w diamencie nie mialem ani jednej ktora bylaby wyrownana za kazdym razem albo to my stomp albo oni, czasami jeszcze glupie throwy leca... a jak masz serie to masz moze 10% szansy na trafienie normalnej druzyny, a 90 na topa i mida ktorzy zrobia 0/3 do 10 minuty i wyjda
kurwa tak quality giery nie mialem zeby wejsc wyzej o dywizje
graves to pierdolony potwor, nasza jinx 0/7 no ale ciagniemy
gierka pelna zwrotow akcji/ glupich bledow z obojga strony, powinno to trwac krocej no ale coż
jeden z drugim dali sie lapac...
no ale przeciez fed kassadong>fed graves
na koniec staty kassadongiem xD abusujemy skurwysyna till nerf
najlepszy inicjator, ult+combo i zhonya xD
Zakładki