Rito mnie nie chce do platynki wpuscic :/
Dzisiaj na 5 meczykow 1 win i 3 losy. 1 mecz wygrywalismy i nagle znikno i go ni ma :/
Najpierw mi sie trafila zajebista riven na topie. Pisze typkowi zeby gral ostroznie i defa, ze j4 stronk i ze ja rozjebie. Wbijam jej na ganka akurat enemy jungler wpadl na ten sam pomysl. Riven 2 kille ale jarvan tez. To pisze animalowi zeby defa gral to bd gankowal bo nafeedowany j4 kernie im gierke. "izi i got 2 kills i will win easy now". Jarvan kernal im gierke... Staty zjebane z 8/1/8 do 8/6/11 na koniec meczu
Smuteczek ale gram dalej cnie? Picklem sobie jarvana do jungli. Mysle izi pojdzie. Top wygrywa, bot po paru gankach wygrywa, mid ciezko ale daje rade. Juz banan na ryju. 15 minuta ja 1/0/9. pinguje animala zeby z dragonem pomogli to przychodzi tylko support. Enemy wlatuja w nas w 5. Oddajemy drejka i dubelka. Wpada malza yolo 1 vs 5. Pada. Wpada vayne 1 vs 5. Pada. Darius robi tp. Pada. Malza z dupy wyjezdza do vayne po polsku ze jest gownem i jej wina. Vayne okazalo sie ze tez polak zaczyna wyzywac malze. Darius pisze ze on pierdoli gre z polakami i do konca gry splitpushuje topa. Malza i vayne zaczynaja sie na przemian wbijac solo w enemy. I tyle z izi wina :/
0 lp mysle kurcze lipa zaraz spadne do g2 znow. Next meczyk znow jarvan i w sumie izi giereczka. Fajny team comp sie zrobil i najlatwiejsza gierka od poczatku sezonu. Polecam sivir, yasuo,cassio,leona i j4 <3
+24 lp dostalem mysle lipa bo dawalo po 30 trzeba sie wziasc w garsc. Next giereczka tez latwo szlo. Yorick na topie sie wyfarmilem i potem stalem w srodku enemy teamu i mi gowno robili a kata penty napiepszala. Juz mielismy konczyc bo nexus open i nagle "proba odnowienia polaczenia". Wylaczylem lola, dalem recconect i blad z firewallem. Po paru probach wyskczylo mi ze gra nie istnieje. Czekam na statystyki z 10 min i nic to dalem skip i patrze gry nie ma :/ lipa
Potem next gierka -17 lp
Zaczynam miec dosc tej gry.
Zakładki