kuchi1995 napisał
Powiem tak: Jak i Akali tak i Shaco można identycznie tak samo wyłączyć. Tylko, że z Shakiem jest hehe taki problem, że jak się pojawi i wykurwi milion critical to support nawet nie zdąży rzucić exhausta, a jednak Akali nie wyjebie Cię jednym Q + R (chyba, że jest overfed)
Dobrze zagrany Shaco potrafi zrobić więcej niż Akali, zresztą doświadczyłem tego jak grałem na Shaclone albo na Malgains'a - potworne bestyje na tej postaci.
Oby dwie postacie może skontrować exhaust + pink ward, thats all, łatwiej jednak to zrobić na Akali niż na Shacu.
@
ejj_ ; mogłeś przed vodiem zrobić rabbadona, bo i tak nie mieli magic resów, a wtedy pure ap jest lepsze nic magic pene.
właśnie nie zdążyłem przeczytać co Pan up napisał, ale Karol @
Taca ; ma 100% rację, polecam :)
jeśli shaco wypierdala twojemu adc full hp na jednego kryta(zgaduje ze do tego dochodzi sztylet i hydra i moze jeden autoatak) to za duzo juz boostujesz xd
oczywiscie to nie krytyka bo wiem jak to jest na low elo ale ja sie nigdy nie spotkalem z czyms takim, zawsze shaco czy w moim czy w enemy teamie czasem cos zrobi w early(ale jak w moi mteamie to juz rzadkosc, taki los chyba) ale w late juz je gowno, jakos nie moge w to uwierzyc zeby shaco podszedl do adc na luzie z deceiva w teamfighcie i go zdjal na jednego hita, to chyba taka teoria juz
praktyka jest zupelnie inna
akali zdecydowanie jest lepszym antycarry niz shaco gdy ma juz 6+ lvl, przeciez nie musisz sie wbijac akali odrazu w teamfight, wystarczy poczekac przy okazji np peelujac dla swojego adc(mowa o wyrównanej gierce okolo 30-40 minutowej) a potem sie wpierdalajac, ale to moje zdanie :)
Zakładki