Robienie runek nudzi.. Po czterech godzinach klepania hmmów trochę mi odbiło ;) Postanowiłem założyć swoje własne Zoo:
Od góry od lewej:
Jimmy - 7 lat. Boi się ludzi, przez co karmienie go jest dla mnie nie lada wyzwaniem. W czasie karmienia potrafi ze strachu użądlić człowieka. Efektem takiego użądlenia jest niedojebanie mózgowe. Dowodem na to jest moje zachowanie (tworzę Zoo w Tibii, serio?..)
Jim - 7 lat. Brat bliźniak Jimmiego. W przeciwieństwie do swojego brata, bardzo spokojny. Lubi być głaskany po odwłoku. W nagrodę za takie pieszczoty śpiewa piosenki z repertuaru Lady Gagi.
Lilly - 5-letni szczur. Jedyna samica w Zoo. Odizolowana od reszty szczurów, by uniknąć powstania stosunków seksualnych. Pozwalam jej zbliżyć się do samców tylko wtedy, jak jakiś debil wejdzie do Zoo i bezczelnie zabije któregoś z moich pupili.
Harry - 11 lat. Staruszek nie potrafi dogadać się z bliźniakami, więc został odizolowany od towarzystwa. Jako ciekawostkę dodam, że raz podczas mojej nie obecności próbował Jimiemu urwać odnóże, przez co przez trzy kolejne dni jadł tylko suchy chleb. Lubi czytać książki - szczególnie jara się przygodami jakiegoś czarodzieja z Hogwardu. Słabo widzi, więc czasem muszę mu poczytać.
Noddy - 3-letni gówniarz. Nie umie ustać w miejscu, więc trzymany jest na łańcuchach. Raz rozjebał mi kwiatka, co zmusiło mnie do kupna nowego. Teraz nie mam na blank runy..
Joe - 6-latek. Chory psychicznie. Uważa, że ten kwiatek stojący przed nim to jego matka. Marzy, żeby go dotknąć. Zupełnie tak jak ja, gdy w zasięgu mojego wzroku jest Premium Rose. Ma problemy ze snem. W środku nocy potrafi rozbudzić towarzystwo drapiąc pazurami o ścianę.
Ci dwaj po lewej:
Richard - 9-letni seksoholik. Dymałby wszystko, co by zobaczył. Jego idolem jest jakiś pajac z One Direction. Sam kreuje się właśnie na niego.
Tedd - 8-letni zabójca. Aktualnie odsiaduje wyrok w towarzystwie Richarda. Nie muszę chyba mówić, że czas z nim spędzony zapamięta raczej do końca życia. Raz na tydzień wypuszczam go na prace społeczne. Zarabia mi na blanki gryząc po piętach przechadzające się po mieście młode damy, zmuszając je do płacenia.
tylko cicho.. bo mi zamkną interes!
Na dole od lewej:
Matt - 4 lata. Bardzo spokojny, lecz od czasu do czasu dokucza mojemu kumplowi Frodo, chwaląc się swoim siusiakiem (podobno ma większego). Czasami też puszcza śmierdzące bąki, czego powodem są piękne kwiatki rosnące obok niego.
Christopher - 10 lat. Ojciec Matta. Nie interesuje się synem, woli pooglądać czasopisma dla dorosłych i pobrudzić mi podłogę. Oczywiście całą winę zwala później na mnie, że niby chodzę po nocy i specjalnie ją brudzę, by mieć później pretekst do tego, żeby na niego krzyczeć.
Arnie - 7-letni psychol. Lubi sprzątać po Christopherze, zlizując z podłogi to coś, co sam nazywa śmietanką. Najbardziej pojebany ze wszystkich.
Leszek i Włodek - Szczury zamieszkujące polskie kanały, mój najnowszy nabytek. Ciągle podpieprzają sobie jedzenie, przez co dochodzi do bójek. Niestety, nie mam już miejsca, żeby ich rozdzielić. Niby swoi najgorsi wrogowie, ale po dwóch kieliszkach wódki (
w końcu Polacy) najlepsi kumple.
Zakładki