Temat: Medivia Medivia Legacy [7.4]. Oldschool pełną gębą!

No ale kim on jest, żeby z wami negocjować i po co? Właśnie rzecz w tym, że wy nie ogarniecie kto jest kto w tej relacji. Wam się wydaje, że jesteście nie wiadomo kim, a jesteście zwyczajnymi graczami, jak każdy inny. Iryont ustala zasady a wy macie ich przestrzegać, jak wszyscy gracze. Tak to powinno wyglądać i on zapewne tak to widzi. Myślisz, że chce mu się "negocjować" z każdym cziterem? To, że jesteście dużym teamem i wygraliście wojnę nie daje wam żadnych specjalnych praw, nie wiem dlaczego tego cały czas oczekujecie. Właśnie dlatego doyle był zjebanym cmem, bo się coś dogadywał, zamiast zwyczajnie egzekwować zasady.
Dlaczego niby Iryont miał wam pogrozić palcem, czy coś się dogadywać? Od dawna wiedzieliście jakie były zasady, łamaliście praktycznie wszystkie z nich permanentnie i jeszcze mieliście do niego jakieś pretensje, zamiast się cieszyć, że przymykał na to oko, no to się wkurzył i przestał przymykać.
Tak to wygląda.
(nie mówię, że to dotyczy tylko waszego teamu, bo po drugiej stronie też jest sporo przyjebów)

No to zaraportujcie tego billa teraz, w czym problem. I nie wiem czego ma dowodzić to, że jakiś ziomek relogował coś tam i nie dostał bana. Przecież to chyba oczywiste, że nie sprawdzili wszystkich, i raczej nikt tak nie twierdził, bo to niemożliwe lol. A czy waszych raportowano, to nie wiem, może ktoś od dominików pisał maile? Wy się non stop raportowaliście nawzajem. A bill nie jest w wojnie, to każdy miał go w dupie, więc nikt o tym nie gadał, toteż nikt go nie raportował. A same iryonty też mają go w dupie, bo siedzi cicho i nie sprawia żadnych problemów i sami z siebie go nie sprawdzają