kurwa nudzą mnie te rankedy, jak od 5tej minuty wiem jak gra się potoczy... nasz botlane i midlane idą równo z enemy, to na topie mamy rengara który robi 10-0 i nie ma lategame bo 1shoot każdego. Dostanę jako vayne 5 killi do 8minuty i złoże botrka i mogę 1v2 na bocie stać (swoją drogą jak bardzo trzeba nie potrafić grać, żeby pozwolić vayne wbić 2x double kill przed 5tym lvlem grając varusem + soną...) , kolejna gra ktoś od nas się wypierdoli zanim przyjdzie 2ga fala minionów i będzie padał średnio raz na minute i nie ważne co zrobię to później przychodzi taka riven albo jax i mnie zabijają na 3 autoattacki... wszystko dlatego że mam gówno MMR i losuje ludzi z silvera czasami (zazwyczaj premade z jakimiś platynkami słabymi...). Wystarczy że zagram duo z kolegą z plat 3, wylosuje nam same wysokie goldy/platynki i (nie zawsze oczywiście) gra wygląda o niebo lepiej, ludzie STARAJĄ się myśleć i jak się raz wypierdolą 1on1 to nie próbują tego 2gi, 3ci, 10ty raz... wtedy przynajmniej jest lategame z równymi TF, gdzie wygra ten kto ma lepszy teamcomp, lepiej się ustawi, popełni mniej błędów, a nie ten co ma full build w 25tej minucie
Zakładki