Co 2 moja gra tak wygląda ;<
9 osób na mapie full build, oczywiście oprócz mojego adc, który skończył 5 item (!!) po ostatnim deadzie na 10s przed końcem gry w 46 minucie.
AP Carry bez void staffa.
Praktycznie całe early-mid game usiałem siedzieć na topie, bo GP stomped, mimo że oddałem mu FB, Fiora jak tylko się pokazała na topie to wchodziła all-in i robiła GP 80% hp na raz. W late game GP oczywiście buty i 5 ofensywnych itemów, wrzucał Q i padał na strzała, spamowałem go jak pojebany żeby sprzedał coś i kupił coś tanky, to na ostatnią akcje tylko to zrobił, ale było już za późno.
Maokai full tank, 0 ap, 0 dmg, no to ok, znowu spamuje go jak pojebany, żeby został z tym Corkim i go bronił z tym buildem, pisze, tłumacze, błagam, NIE, i tak za każdym razem będzie nurkował w full ich team po to żeby nie zadać żadnego dmg z tym buildem, a w tym momencie Corki i/lub TF padają 5x szybciej.
I bezbłędny jungler Rammus, który w pewnym momencie był 10/1/8, kernął wszystkie linie i wysolował w 45 minucie enemy Gravesa.
I CO ZA TO DOSTAJE?
Mamy 4 vs 5 na mapie, 60s death timer dla Gravesa, to było pod naszą bazą to rashujemy bo mają 2 gołe inkubatory, co na to Corki?
RECALLUJE XDDDDDDDDD
stoi w fontannie i pisze ze ma 50gp do dokonczenia TF
wiec mamy 4 vs 4, bez obu adc.
oczywiscie padlismy 4, ich padlo 2, bo w miedzyczasie graves zdarzyl sie zrespic
i raszuja we 3 nexusa, corki broni solo, pada w 1s.
elo.
Prxepraszam, musiałem się wyżalić.
Zakładki