Tam guardian angel miał lecieć tak ogólnie. Na przyszłość zapamiętam

Nie ma to jak przypomnieć Sobie o innych championach.
Enemy tristana mid i kata top..
Blitz 2 razy w sytuacjach podbramkowych mnie wyratował, zabrał pasywem 3 fragi w trakcie dive'owania, ale po tym jak grał stwierdzam że się należało.
Szkoda, że nie penta bo miał cooldown na graba, a jinx stała na respie po tym jak wpierdziel dostała na linii..
Tylko ofc +10 bo niby lagi.. fakt, dostałem jednego jak wilki robilem, orianne niby lagowało cały mecz, ale też jakoś radę dała.
Włączyli again rankedy i coś takiego.
Gra renkiem.
Nie wiem jak mogłem być takim idiotą, żeby na tego aatroxa oddać FB, zapomniałem, że ma pasywke i mnie zjadł.. Wracam na linię, przeganiam go z farmą, na ganku zeda double, potem powtórzyłem. Wszystkie linie do przodu więc ok. 20 minuta nagle caitlyn enemy z 2-4 wbija 12-4 i o co chodzi? Przez 2 tfy była nieosiągalna dla nikogo, za dobrze pozycjonowała. Potem na szczęście ogar i skończona gra.
Gra sivir.
Miałem typową leone. 3x przed 6 lvlem dravena się wypierdala. na 100 hp flashuje w dravena ten ofc fb. Fiora po przegraniu linii schodzi też feeduje go. Swain jakoś na remis z morde był, j4 troszkę nie ogarnał paru sytuacji, ale starał się nie feedować. w 30 minucie padam na kryta od dravena .. bezsensownie. Wracam, fiora wbija quadre, na all chat report my fuckamother team(gdybym nie wpierdolił ulti żeby dogonić i gdyby j4 nie rzucił dobrego Swojego ulti to nawet by fraga nie dostała... Do końca drżenie o wynik bo i my i enemy bez 2 inhi
Polecam granie sivirką vs enemy janna support, nauka włączania shielda na sivirce dosyć łatwa(odpowiadam od razu na fale flame'u - a może jakieś newbie totalne to czyta?)

To uczucie gdy support ma wiecej golda od ciebie..
Na linii 1-0, potem każdy robił wszystko żeby tego luciana przy życiu utrzymać.

Tej gry nie miałem prawa wygrać..
Lane phase do 30 minuty i wtf... Sivir rush statik, teemo gra na duo topa malph supp + nasus. Mundo w late game pada od ahri z 4k hp na combo(no może z mała pomocą piesusa). Na szcześćie teemo i diana ogarniali. Dianka wbijała się w 4, zabijała 2, i latarnia. Heimer jeszcze bardziej trolluje i zmienia build. Rozpaczliwa próba barona u enemy, i kradne hookiem mimo ze nasus 800 (?) stacków(chyba tylko dlatego że missnał Q + nie mieli smite w teamie).

Chyba po raz pierwszy w życiu strollowałem grę.. Wygraj linię każdemu śmieciowi, po czym dobiegam na barona po zgonie. Lepiej malphite zesmietował, to te 4 śmiecie zaczęły mi po matce cisnąć. od tej pory dawałem free fragi(może błachy powód, ale na tym pkt jestem przewrażliwiony..)

Enemy Shen ragequit po oddaniu fb, roamuje między każdą linią gdzie nikogo nie ma i pushuje tourety, zostawiam na 200 hp i tak cała gra wyglądała..

Gragas jinx na bocie, moja leona te wardy to chyba w bazie postawiła... Xin nic nie mógł zrobić bo babysit przez hecarima, nasz mordekaiser afk do 12 minuty i mumia feednela na midzie kate, mój support to patrzył jak obijam, a w próbie csowania pod touretem aa w miniony i nawet nie mogłem pofarmić, potem xin coś zaczął grać, ale to gówno dało..
Zakładki