startuje solo q, rece mi lataja ze stresu serce bije szybciej
znalazlo mi druzyne
na czacie od razu 4 osoby ze chca adc, ja 4th pick to zajebalem smutnazaba.jpg pisze ze ja bym chcial adc
oni luz, bierz my pojdziemy na inne linie
pickuja szybko gragas, mumia, thresh, malphite i moja jinx
szybka decyzja, idziemy na swapa
top rozjebany w chwile, wracamy na bota rządni rozjebac jeszcze pare głów raz dwa wszystko szlo zgodnie z naszym planem
caly team typowo nastawiony na wina, mumu troche nie ogarnial czasami ale nikt sie na czacie nie odzwyal a mumu kazdy spierdolony bandaz dawal dla nas przeprosiny wiec bylo git
20min gierka, ich team wysrany i opluty przez nas
cos pieknego, najlepszy team jaki mialem w tym sezonie
moze nie zabijali na swoich lane'ach no ale nie padali a ze ja mialem glownie kille i spora farme to szedl mocny protect carry
a thresh czarowal latarniami jak pojebany
Zakładki