Kredka napisał
Moim zdaniem gra threshem czy jakimkolwiek innym supportem ktory sam w sobie nie robi dmg a duzo pomaga z zwierzetami jest idiotyzmem :)
do supporta musi byc ktos kto wie ze ty mozesz to i to a on ma zabic neistety ciezko o to i takie sa efekty
A dla mnie Thresh to najlepszy supp do soloq, tylko trzeba umieć grać na supporcie a nie siedzieć za plecami ADC i się dziwić, że on jest useless. Ja mam teraz 20~ gier Threshem i nie chwaląc się w przynajmniej połowie mój ADC doceniał to co robie i mi dziękował za to, że mu się pozwalam nafeedować, ja go kerowałem na lane to on mnie kerował w late(jeśli nie był totalnym rakiem). Do czego się sprowadza gra support nidalee? Do tego, że co cooldown zmissujesz sobie dzidę? Co zrobisz jak na 3 lvlu wjedzie w ciebie Leona? Jaki jest z ciebie pożytek w teamfighcie, panterką chcesz bronić ADC?
A Thresh imo tier god jest, kontruje Leone, jest ranged+pasywka E co pozwala mu na zonowanie enemy, dzięki czemu twój ADC który może być chujowy farmi za darmo, a enemy odstaje. Masz zajebiste engage, dobry disengage i jesteś ultra tanky, ogólnie usefull.
Nauczcie się zachowywać supportem na linii to zaczniecie coś ugrywać z tej pozycji, a nie typowy support z soloq stoi za tobą a jak wpadnie w ciebie Leona/grabnie Blitz to spierdala na fontanne i pisze "noob adc reported why always me"
Zakładki