LOLSTORYRANKEDMATCH
mi tych goldów dobiera chyba tylko do enemy, albo nie wiem o co chodzi juz nie wiem na prawdę. Wydawał mi się spoko team, jest dmg, jest jakies cc, enemy z garenem na supporcie, no nie mozna tego nie wygrać! do tego, gragasem zrobilem juz na poczatku na akali fb, 3/0, ale oczywiscie cos musialo pojsc nie tak, w ten oto sposób...
Załącznik 305358
NAJPIERW, wygrywalismy tam jakies 7-4, moja druzyna, jako ze popchnęła bota, postanowiła zrobić to w 10 minucie na midzie, czego nie chciałem, bo jeszcze chciałem akali zabić parę razy (unskilled totalny, dziwne, skoro tyle fragów? o tym dalej...) a to wiązało się również z utratą farmy, bo jak to cait sobie nie bedzie mi bila minionów, volibear no i alistar też coś dziabnie. Wzielismy wieże, i to był początek horroru...
Od razu po jej zniszczeniu, zacząłem nakłaniać moich współtowarzyszy z lekkim uśmiechem na twarzy, z nadzieją na wina, na drake. Pingowałem, prosiłem, pisałem. Nic, no ok. Następnie na minimapie ujrzałem jak rozłożył się alistar, no ok, patrzę co się dzieje na midzie, volibear 10% hp i cait 10% uciekają przed 4full hp enemy, pieknie, rzuciłem barelka, i uciekam, bo co zrobie. No trudno, może się zapędzili, myślę, może gonili fraga low hp, zdarza się, pazerność. Jak się później okazało, byłem w błędzie.
Cait, która mimo dominowania na bocie, po prostu lizała pięty tej Ashce, nie potrafiła nic zrobić, Volibear mając ją za plecami, czuł się tak pewnie, że sam ładował się w 5, przerzucał sina i uciekał, po czym padał, zaraz za nim ashka a ja nawet nie zdążyłem tam podlecieć - myśle: NA CHOLERE ONI SIE BIJĄ DO KURWY. No ok, jedziemy dalej.
Alistar, sfrustrowany alistar, uległ emocjom. Podczas kolejnej jego śmierci z rzędu napisał bardzo, ale to bardzo znaczące "CHUJ WAM W DUPE", po czym wyszedł z gry, oczywiście było to w ok. 18 minucie, więc przy 20 od razu wysunąłem prośbę o surra, bo przegrywaliśmy ostro w goldzie, kilach, turretach, wszystko ogólnie. TYMCZASEM, PEŁEN NADZIEI NA WYGRANĄ VOLI postanowił, że NO IDIOTS, NO SURR TEAM PLAY. Jebłem takiego kurwa facepalma, że aż matka z sąsiedniego pokoju przyleciała, taki plask. Tego było dosyć, więc po prostu starałem się mieć statystyki na 0, żeby ładnie na torgach wyglądało, zacznij z 6/1, skończ z 10/10/3.
za co to wszystko?
#edit
dodam, że zawsze jestem ostatni w kolejce, zawsze mam najmniejsze mmr, w presezonie brons 3, nie czuje się jakoś mocny w tą grę, a dostaję bandę idiotów, teoretycznie lepszych ode mnie, którzy zamiast mozgu mają chujwieco. ;| i to już 3 dzisiaj taki mecz.
Zakładki