Pickuje sobie Teemo na topa, przeciwko mnie Vlad. Nie lubię śmiecia, ale cusz. Farmie całkiem przyzwoicie, do ósmej minuty nic się nie dzieje. Na innych liniach dostajemy trochę po dupie. Flejm na dżunglera, że nie gankuje na dole. Do mnie wpada w dziesiątej minucie z redem, zabijamy ale przy tym on pada. W efekcie mam reda, zajebiscie. Nadal flejm, ja pierdole. Mutuje wszystkich. Nawet junglera, który wbija sie w dwóch i pada (oddajac fraga vladowi.) i pisze "teemo retarded" Shyvana grała bardzo dobrze i dzięki jej interwencji oddałem jednego fraga vladowi. Ale jakoś się odrobiłem, bo zajebałem przeciwnego red buffa. Nic to nie dało, bo cały przeciwny team zaczął na mnie kampić i pomimo starań zakończyłem grę z ujemnymi statystykami. Nie obwiniam siebie za to zwycięstwo. Szkoda, że nikt nie potrafił farmić, a lasthity Branda wołają o pomstę do nieba. #rakowisko #srebro dwa.
Zakładki