Ale macie problemy z tym, że ktoś miał farta. Miał i niech korzysta. Jeśli brakuje wam kasy, podlinkuje wam aukcje z kasą na allegro, wyrównajcie swoje szanse. We wszystkich grach (MMO)RPG w jakie grałem chodzi o rozwój własnej postaci pod jakimkolwiek względem się chcę - ROZWÓJ. A nie żebranie w cerulean i użalanie się jak to inni mają dobrze, a ja mam źle. Mają przetrwać najlepsi, nie wprowadzajcie mi tu jakiegoś popieprzonego socjalizmu, głoszącego, że szanse każdego mają być wyrównane, bla bla. Profesje są zbalansowane przyzwoicie, każdy ma równy start. Chcecie mieć shiny? Zapie*** na rhydona, albo jakiegokolwiek innego cybera jak Purek i złapcie swojego drogocennego poczka, bo słychać niesamowity ból odbytu. Założe się, że Purek bez złapania naira głosowałby tak samo i osiągnął nie mniej niż udało, mu się teraz.
Z mojej strony powiem tyle, że grając bez spektakularnych fartów na 270 lvlu mam w przeliczeniu 4,5 poka +50 z użytecznymi heldami ze średniej półki. Na NPCach całe życie dostawałem w dupe od graczy z lepszymi pokami - co z tym zrobiłem? Spinałem się, by poprawiać swoje poki, ogarniać techniki bicia, itd. Z tego czerpie satysfakcje i cenie sobie każdy postęp. Większość shared boyów nigdy nie będzie miała okazji tego poczuć. Projektujcie swój własny sukces, zamiast liczyć na czyjąś łaske. Peace.
Zatrzymując wszystkie potencjalne zarzuty - tak, mam kolegów, shared depo mi nie przeszkadza, jeśli ktoś potrafi z tego mądrze korzystać.
Zakładki