Temat: Torgi grają via www.

Też z chęcią w coś zagram .

Kiedyś grałem sporo w My Fantasy Online, było całkiem spoko dopóki mi się nie znudziło ;d

Krótko i na temat.

Jeśli via www to tylko Taern.


Polecam do obadania gierki tego kto nie widział produkcja w 100 % z naszego pięknego kraju.


Kilka screenów z mojego rycka na s5
Mapa:
1.
Załącznik 292450
2.
Załącznik 292451
3.
Załącznik 292452

Walka:
1.
Załącznik 292449
2.
Załącznik 292453

Teraz póki co gram w Ogame z ekipą torgową, ale pewnie za jakis miesiac-dwa sie znudzi. Poza tym ogame czas chłonie.

Poza tym od ~6 lat gram w Amorion. Gra na silniku vallheru. Zaletą vallherynek jest to, że jak się gra rzemem, a nie klasą walczącą, to grę idzie zredukować nawet do jakiejś pół godziny dziennie.

Tylko jak w amo ktoś chce grać nie full casual, to musi się nauczyć w miarę zasad i znaleźć sobie klan, bo bez tego się jest prawie że nikim. Jako rzem idzie jeszcze coś na własną rękę robić, ale inne klasy są niemalże zerami bez wsparcia klanowego.

Co nie zmienia faktu, że bez płacenia też można grać przyjemnie. Wiadomo, że każdy chce zarobić.
Achhh...te czasy Plemion xd. Nienawidziłem tej gry za wstawanie w nocy ;d.

Taern wygląda zajebiście. Wieczorkiem siadam do tego. Może faktycznie w to pogramy?

###
Jak się okazuje mam łucznika 18lvl na s3 w Taernie. Jednakże zaczynam grę od nowa na najnowszym i zapraszam innych do gry.

taern.pl
lub mój refflink i bardzo proszę o rejestrację z niego ;D.
http://www.taern.pl/user/Dzzej/

S5 - Dzei
Zapraszam!

Ostatnio przestałem grać właśnie w MFO3 na ~45 poziomie. Pamiętam i tak jedynkę MFO te kilka lat temu, to było czasochłonne :P
@topic
Co do gier via www gram aktualnie od nowa w Setllersów, bo stare konto mi usunęli. Trzeba dużo czasu poświęcać. Myśli, że się grało godzinę, a tu 4 minęły nie wiadomo kiedy :D

W TheCrimsy graliśmy ekipą TORG'ową w listopadzie jakoś, jednak przez nieuwage ludzi i przez napady ciągłe na nas większości się odechciało(chyba przez to). Chętnie bym wrócił do tego z jakąś ekipą, jak wyjdzie nowy świat. ;)

Fajne rozwiązanie z tym zapraszaniem, oczywiście z linka skorzystałem.

Sir John Galt


Wcale nie jesteśmy blisko