Ja gram ponad rok, choć z przerwą 3 miesięczną i mam 8 legend z podstawy, 3 z GvG plus całe Naxx. W tym jedna legenda trafiła mi się złota - Cenarius - i choć siedzenia nie urywa, szkoda mi go przerobić na pył, czyli w praktyce na zwykłą legendę neutralną. Tak naprawdę żadnych złotych kart nie przerabiam na pył, bo mam karty na zadowalające mnie decki, a złote stanowią fajny dodatek do kolekcji. Czasem z nudów tworzę troll decka w całości ze złotych kart, zupełnie ze sobą nie powiązanych ;)
PS - żadna z legend nie okazała się kluczowa dla wygrania pojedynku, jak Leeroy.
Zakładki