Xoltro napisał
Jakie pare buł? :DD Przecież klatka nie przerywa medytacji. Do tego, Ty mi walniesz klatke + combo, on straci 30% hp, mówie o early gamie bo to jest kluczowa sprawa dla tego matchupu. Drugi raz go sklatkujesz i wywalisz combo to on w międzyczasie walnie medytacje. Ty spalisz 2x więcej spelli, on użyje tylko 1 i się uleczy za całe hp. Do tego on pushuje linie, a Ty jeżeli masz zamiar nie odstawać z creepami to musisz wywalać prawie całą manę w creepy, bo to nie jest irelia że csuje pod towerem i dalej ma mane, to nie jest takie proste zabić wszystkie creepy pod tym towerem. Jak zamierzasz harassować masteryi z many, to w 12 minucie będzie miał 40 csa więcej, a wtedy to już Ci nic nie pomoże.
Może się myle, ale zagrałem ryzem z 40-50 gier, z 3-5 na masteryi i zawsze mnie orał BARDZO.
Po zmianie przeliczników idzie wygrać Ryzem, bo:
1. Meditate nie leczy za tak chore wartości, 0>100 wymaga niemal pełnego castowania, nie 2-3 ticków, więc w połączeniu z ignitem master jest dla Ryze'a zabijalny.
2. Można prosić junglera o early gank, jeśli mamy coś z dashem i CC to dosyć pewny Flash/first blood, a jak nie to i tak mamy ułatwioną robotę, bo możemy się pokusić o killa na 2-3 levelu, gdzie master nie ma meditate
Flask+3 poty i MEGA agresywna gra 1-3, pasywno-defensywna do 6/7, tutaj próbujemy roamować i/lub wracamy sie po jakiś item na mane/mregen/mres, taki jak łezka, chalice czy catalysst. Najlepiej jak można to łezka + negatron, ale na to trzeba już b. mocnej farmy i tego first blooda.
Zakładki