Z NORMALA, ALE TO JEST WLASNIE PRZYKLAD JAK MOZNA NAWET CALKOWICIE THROWUJAC MID-GAME (miej mindset meh normal game, wywalone, potem warwick campi mida co cooldown na ulti i ultuje cie w kazdym teamfighcie, wkurw sie i chcij wygrac) WYCARRYOWAC GRE
5 man premade, Madragor (aka Gary Troy na torgu, zlinczowac feedera) feedowal przez cala gre.
w 31:30 wpadlem na pomysl jak wygrac gre
http://speedy.sh/AJVpW/Eve-how-to-hard-carry-games.lrf
Build WW nie mial znaczenia, bo nafeedowany Olaf robil za trzech ;d
M4teu$z napisał
spectowalem zinca przed chwila i powiem, ze az wyplulem chipsa jak rozjebal w 2s 10/1 eza na combo, ale w sumie on tez byl troche feedniety (cos 6/2 chyba), burst to ma kurewski, ale bez dobrego inicjatora cos jak mumu to troche guwniakowo w tf
btw. gg lose tak bardzo przegrala leona xd
E, nastepna wygralem tak bardzo... 2 exhausty na mnie w kazdym teamfighcie lecialy a bezemnei moj team nie mial co zrobic i umierali. W poprzedniej grze (tej co przegralem) team mielismy dobry, ale gracze byli tak kurwa beznadziejni, 0/9 leona z dc co 5 minut, z jednym wardem na mapie kupujaca oracle zamiast wizji. Moj team sie poprostu BAL engageowac widzac, co ja robilem przeciwnikom, nie mam pojecia dlaczego
Nastepne gry postaram sie nagrac.
ps: z Eve w teamfightach jest jak z Katarina prerework, jezeli wbijesz sie pierwszy, gdy przeciwnicy maja 5 cc i sa w stanie cie zburstowac no to coz, to nie tak powinno dzialac ;d Albo twoj team engageuje i przeciwnicy uzywaja CC zeby ratowac swoich (a ty sobie przebiegasz na W obok ich tank line/flashujesz w ich carry i go burstujesz) albo przeciwnicy engageuja i po tym, jak spala troche CC albo widzisz, ze na slepo biegna po kogos z twojego teamu robisz to samo zeby pozbawic ich dmg. Najlepiej to po kazdym killu/asyscie wlaczyc sobie W zeby pozbyc sie wszelakich slowow i biegac obok wszystkich rzucajac Q, patrzac jak cie bezowocnie gonia i gdy spadna odpowiednio nisko dobic z EQ -> powtorzyc ;d
Zakładki