Kamracik5 napisał
pewnie, jeżeli przykładowo gram Annie i ktoś weźmie przeciwko mnie karthusa, to o ile ja bede grać na swoim poziomie to inne linie mogą przywitać się z moim misiem po tym jak będę 3/0 na linii
KAŻDY powinien wierzyć w siłę counterpicków bo na tym polega champ select, nawet jeżeli na midzie zazwyczaj da się ugrać będąc counterpickiem to najbardziej to dotyka topa, jeżeli myślisz, że weźmiesz 5 randomowych championów które tworzą dobry teamcomp, nie patrząc na picki przeciwnika to powodzenia z wygrywaniem z lepszymi. nie mówi tu o solo q tylko rank 5
tzn jakim?
Bo już się pogubiłem i nie wiem jakiego poziomu mogę się spodziewać po kimś, kto insynuuję, że mordekaiser rucha cassiopeie na midzie, chociaż że Scarra, Ocelote, Reginald, Froggen i KAŻDY twierdzi, że jest odwrotnie.
Cóż.
Wytłumacz mi zatem, w jaki sposób mordekaiser wygrywa linie z doświadczoną cassiopeią, która ma od niego 3x większy zasięg, tryliard większy harass i przede wszystkim jest ranged? Bardzo mnie interesuje twoje zdanie na ten temat.
Wspomniałeś też, że counterpick ma ogromne znaczenie jeśli ustawimy na linii dwie osoby o tym samym skillu - owszem, może i ma, z tym że NIGDY na linii nie postawisz dwóch osób o tym samym skillu. Nawet na poziomie turniejowym można stwierdzić, że WICKD jest o niebo lepszy od Dyrusa, chociaż, że to właśnie Dyrus ze swoim teamem wygrywa turnieje. Co to ma do rzeczy spytasz - nic.
Aha i zapewniam Ci, że nie raz widziałem cuda na soloq w stylu Leblanc przegrywającej mida z Karthusem czy właśnie Mordekaisera wygryającego z Cassio(co jest dziwne, bo
CASSIOPEIA KONTRUJE MORDEKAISERA)
Także nie, counterpicki nie mają większego znaczenia.
Zakładki