Grałem rankeda, ofc kłótnie w champ select ja pisze ze ide solo topa, pickuje fizza next typ malphite to dobra mówie jungla. Pierwsze 3 gangi, 3 kille dla naszego teamu, wszyscy oczy wywalone na wierzch a na początku było pisanie "gg, easy win, lol fizz jungle hahah" a w połowie gry lol fizz carry this game etc :D:D
Zacząłem z regrowthem i potem rush philo bo z maną słabo lekko w early jak blue dawałem kassie i lich bane a potem standardowo pod mida. ;p

Btw, z 840 elo do 1144 w 2 tyg :D Może i nie jest to jakieś imba super mega dużo ale jak dla mnie to fajnie bo przez 1.5h miecha na 850 siedziałem i sobie w czoło plułem ze tak spadłem.
Zakładki