Hammett napisał
Po dwóch , trzech dniach nie grania rankedów zagrałem sobie dzisiaj w niedzielne popołudnie dwa.
1 win bo team nie zrobił 0/11 na początku.
2 defeat bo team zrobił 0/11 na początku.
chyba na zawsze zostanę na 1200-1300 :D
niech mi ktoś tylko powie, że mogłem wycarryować grając vayne vs 6/0/4 talon 5/0/~ brand oraz lee !
W sumie jebie mnie te elo bo to tylko zależy od tego czy trafisz na team który da się wycarryować czy taki którego nie wycarryujesz nawet będąc hotshotem, ale chciałbym zagrać kiedyś normalny mecz na jakimś poziomie gdzie każdy od champ select do końca wie ' z czym to się je' i bez tego wkurwienia typu 'omfg znowu jakiś nasus ma 0/10 zz".
no ok już się wypłakałem. ide obejrzeć streama jakiegoś bo tylko tam widzę normalne gry ;d
w ciągu 4 dni (czwartek - dziś) wybiłem się z 1100~ na 1600, wtf? jeżeli umiesz grać to who cares, i tak wygyrywasz.
dzisiaj przenoszę się na westa bo nie chcę grać z ruskami, którzy oczekują ode mnie, że będę znał ruski i tylko w takim języku do mnie piszą, ew. pingują CZASAMI sensownie a tak to spam baron a idą na dragona bo napisali sobie po rusku na czacie XD
Zakładki