ZinC napisał
1000+ Elo to w mojej opinii nie jest juz Elo hell, w tym przedziale znajduje sie najwiecej osob, ktore spadly ze wzgledu na brak szczescia mimo tego, ze nie graja zle i zasluguja na duzo wyzszy rank.
1200 to największe bagno - tu przegrywa się automatycznie, bez własnego wkładu w porażkę
Po prostu kończysz laning phase i patrzysz na wynik 2:15. Za chwilę wesoła gromadka czterech nafeedowanych przeciwników divuje się pod towerem. W 20 minucie dziwnym trafem przegłosowują cię w vote 4/1. Koniec. -13 elo :)
Dzisiaj miałem właśnie taką sytuację. Pierwszą grę wymęczyłem w 50 minut i dostałem 13 elo, a następna potoczyła się tak jak opisałem wyżej i wróciłem do punktu wyjścia:D Warto dodać, że przez jakiegoś buga musiałem grać w II grze random championem, bo kolejka trwała 4 minuty (coś długawo) i chcąc ją anulować znalazłem się dziwnym trafem w Champion Select Menu i zauważyłem, że wybrało mi już Kog'Mawa. Zdążyłem tylko otworzyć japę ze zdziwienia i zmienić masteries/runki.
Spadłem głęboko... zbyt głęboko.
Zakładki