Temat: League of Legends //dla potomnosci: League of Legends - temat ogolny.

Z tego całego kilkunastopostowego bs'u Waszego nt Teemo będę alternatywny i zaproponuję Wam jakże ambitne duelowe nakurwianko, Kucyk po kolei z każdym, który napisał, że jest słaby/ma zły build etc.

Bo czemu nie? ;d

Zaraz i tak pewnie ktoś napisze, że to bez sensu/że on nie musi nikomu niczego udowadniać - a myślę, że jak niektórzy tak hardo i walecznie obstawiali przy swoim, to znaleźliby te 10-15 minut na rozegranie partyjki :)

omg

idę do jungli yi

mamy dosyć ok team, vlad, cho, ez, soraka, yi
vs
mumu, morde, mf, janna, ryze

jest fajnie do momentu kiedy ezreal RAGEQUIT bo mu się myszka spierdoliła
już wiem gg, rysiek też tak myśli
robię triple, ale co tam

idzie gra dalej, zaczynają się teamfighty. Wiedziałęm że przejebiemy mimo dużej przewagi (chyba było 10-4~?). Teamfighty wygrywamy. Myślę - w late nas wyruchają. Jest 35 minuta, przewaga fragów dla nas, focusują mnie ciągle mimo że vlad ma 17/4~ i składają armora zamiast mresa. No i tym sposobem że mieli 0 dmg, 0 teamplayu wygraliśmy. Byli ciągle rozproszeni, ja wbijałem się w mfkę/ryzego/janne i zdobywałem sobie fragi.

ogólnie vlad mnie wycarryował, ale co zrobić jak mnie tylko focusują a resztę olewają (przez to zresztą wygraliśmy)

dokładnie, jeśli chcą udowodnić coś early game teemo to czemu by nie zagrać 1on1 (chociaż to i tak kiepski test ale zawsze)

jak chciałem zagrać z dobrym urgotem na midzie to sobie z zincem jebnąłem kilku minutowy sparing i od tamtej pory uważam na E urgota ;dd (chociaż przez swoje wszystkie gry od wrzesnia dobrych urgotów chyba nie widziałem nie licząc streamów)

Ale to by było na serio bezsensu bo mój build polega na tym że ja gram bardziej defa early, wtedy mam madreda i mogę szybciej bić w mid


Ale wy wszystko przeinaczacie lol

Skoro napisał mi że mój build sprawdza się tylko w teorii to mu powiedziałem ile gier jadę na tym buildzie

Nie uważam się za super elo elo pro teemo, to ludzie o mnie tak mówią, a ja mam wyjebane na to (serio), ba! Ani razu tego ja nie napisałem, a wy sami sobie dokładacie że JA tak napisałem ;)

Ostatnio mówiłem że nie gram rankedów? Pojebały Ci się osoby

No tak, uważaj się za pro bo spiąłeś dupę w całych 10-20 grach i zrobiłeś 1600 elo na booscie, a na US 1300~~ elo, gratuluje


a z tym

dojebałeś, odkąd siedzę w tym temacie (teraz już tak nie jest, żeby nie było)

To wy się kreowaliście na zajebistych h-elo na początku tematu, którzy powinni mieć conajmniej 2k elo ale mają nie fart do teamów/nie chce im się grać i myślę że wiele osób to potwierdzi, ale nie chcą się tutaj kłócić.


ZAWSZE WY WIECIE NAJLEPIEJ

Chuja prawda, zawsze to wy narzucacie komuś coś, a jak nie gra tak jak wy mówicie to jest noobem ;o

Kończę to, już wiem dlaczego parę osób przegląda ten temat, a nic się nie wypowiadają (Ba, mają większe niż te 1600 elo)

a, no to może mi sie pojebały osoby ;d
czemu mam wiedziec najlepiej? tylko mówiłem, że lantern nie jest konieczny i można składać 3 d blady jak masz ciężko na linii [co po prostu wole i tyle]
sracie sie z tymi rankedami, mam mało gier rozegranych bo narazie staram sie o 3 srebrne medale i cisne od 2 dni 3v3 ;d
i tak na normalach EU i US mam większy poziom gier i to widać gołym okiem, średnio mi się chce zawsze spinać dupe na tych rankedach i ciągle grać jedną postacią bo to mnie nie bawi
na us mam 115 chyba więcej winów a na Eu zblizam sie do setki w ogóle nie spinając dupy na normalach, a niektórzy grają tu normale jak rankedy [przeważnie moi przeciwnicy mają perfect team zzz]
ja wiem najlepiej bo jestem zajebisty i koniec tematu synek :D

ej bo już nie ogarniam

wy zrobiliście flame war o to czy lantern i stackowanie doranów jest dobre czy złe?

hahahahahha

Nadmienię, że to samo rozwiązanie podawane przez niektórych jakże zajebistych graczy z tego tematu, spotykało się z Waszym entuzjazmem i uznaniem : )