Heh, chyba mam przeczucie, że WW to jest to, czym muszę się nauczyć grać rankedy - szybko jungluje, później fajne ganki, łatwy turretdive, a po skończeniu builda nieśmiertelny. Póki co zagrałem dwa rankedy WW 14/3/13, 13/5/16, mimo kurwa kompletnych RETARDÓW w teamie - i tak wygrałem. Raz miałem terrible Branda i kogoś tam jeszcze, coś w stylu parę ksów/milion deadów/przypadkowe asysty, teraz AP Maokai i Eve płacząca przez całą grę, że skopaliśmy jej early, bo przeciwnicy kupili oracle. I w obu grach jak zwykle najwięcej dmg taken z całej dziesiątki, dmg dealt prawie najwięcej chyba, do tego WWkiem mogę wysolować prawie każdego (albo każdego?).
Jutro kolejny ranked, zobaczymy co będzie;d
A Kucy ma rację, jak my graliśmy 5v5 premade, to często trafialiśmy na teamy ludzi, którzy znali się tak 'z gier', często bez jakiegoś voice com i to przypominało grę z randomami jakimiś ;d
I 1400 generalnie dość łatwo wbić, szkoda, że boosta też zepsułem jak jeszcze byłem dość słaby, teraz myślę, że znalazłbym 4 dobre osoby, które potrafią grać każdym i dałoby radę coś ugrać ;p
Myślę tylko jeszcze nad buildem na WW, generalnie ZAWSZE robię Madredy, GA, bveil, sunfire, merce, szósty item...? Spirit Visage/Bloodthirster, czy coś innego? ZinC mi niby radził, żeby zamiast Madredów brać latarnię + Wit's End (dobrze mówię?;d), ale jakoś mnie to nie przekonuje, z Madredami każdy beefy kutas ładnie topnieje :F Dzisiaj zrobiłem latarnię, a na koniec gry sprzedałem i kupiłem bloodthirstera, myślę, że dość dobry wybór?;p
Zakładki