To uczucie gdy w ostatnich 5 grach masz dodatnie staty do momentu az zaczynaja sie tfy i twoj team nie potrafi nic zdzialac w przeciwieństwie do drugiego <_<
W ogole coraz lepiej mi sie gra mfka, w ostatniej grze zruchalem ashe na midzie, caly czas miala jakos 20%~ hp (szkoda ze nasz nocturne jungla do 18 i NIGDY nie walnal w nia ulta gdy miala low, a ich byl u mnie 3 razy). A gralem jakims dziwnym buildem z solomid, mastery 11/0/19, 400+ ms na 1 lv z butami :o I to w sumie dzialalo, bo ashe dostawala double upa na ryj co chwile i nie mogla nic zrobic.
@Dine
napisałem tylko, że jak uda mu się zabić to fajnie, bo soraki Q obniża mresy więc się tym spamuje ile się da
nie, to nie jest fajnie, bo jak zabijesz to twoj carry jest 300g~ w plecy ;o
@Rookguardian
nie chodzi mi o lasthitowanie żeby zamiast ashe 100 cs soraka 0 było po 50, tylko żeby jakieś creepy sobie wziąć, nie wiem 20-30, bo zero cs to naprawdę cięzko jest
ze streamow h elo ostatnio widzialem tarica 19 cs i sorake 7 (!) i jakos dawali rade
Zakładki