od 1 lvla gralem normalnie i nie bylo problemow
z botami tylko nowym charem 1 mecz i tyle
Wersja do druku
Chill, ja sprawdzam jak wiekszosc graczy krzyczacych tutaj o Elo Hell nie jest w stanie wygrac. Moja teoria bazuje na tym: "ELO HELL PLAYERS" sa w stanie zdominowac swoja linie ale po zakonczeniu laning phase jedyne co robia, to krzycza na swoj team i graja "solo", zamiast starac sie prowadzic go do zwyciestwa - nie udzielaja zadnych rad, nie mowia gdzie ma byc postawiony ward, nie potrafia wyczuc czasow na barony i dragony i tak dalej. Gram nie odzywajac sie na chacie, niszcze swoja linie i?
Na 9 rozegranych rankedow mam 8 przegranych, z czego jedna wygrana grajac duo z Terrem przeciwko kompletnym kretynom. Z 1470 spadlem na 1331 i mam zamiar sprawdzac jak nisko bede w stanie zajsc nie komunikujac sie w zaden sposob (poza champ selectem) ze swoim teamem.
Na poprzednie 10 rozegranych gier gdzie spinalem poslady by wygrac i od samego poczatku mowilem ludziom co maja robic wygladalo to tak: 2 win, 1 lost, 2 win, 1 lost, 2 win, 1 lost ~, wiec bylem mocno na plusie.
WISH ME LUCK
[edit]
A i przy okazji rozeznanie w botlane'ach:
20 gier
dobrych botlane: 3
tragicznych botlane: 16
prosze odinstalujcie ta gre: 1
:D
ZinC streamujesz cos ? z checia bym sobie po ogladal =d
#down
milion razy bylo tu juz pisane o elo hell ; d i ciagle to samo ; OO
Kurde, tak płaczecie o to elo hell, że z niego nie da się wyjść i w ogóle can't carry. LOL, gówno prawda. Sam po resecie miałem 1200 elo, nie wykorzystałem dobrze boosta i spadłem do 1100~~. I co? Wystarczyło zagrać trochę duo, nie feedować, starać się grać przyzwoicie i teraz mam jakieś 1400. U mnie też byli leaverzy, feederzy etc. i jakoś się wygrywało gry. Jak ktoś ma łeb na karku a nie po leavie gracza zaczyna płakać, to na pewno da rade wyjść z tego "elo hell".
edit. Polecam grać postaciami, które zmieniają bieg TFa, np. Fiddle, Annie, Brand itp.
Moim zdaniem sprawują się one lepiej niż jakieś off-tanki, gdyż grając taką irelią musisz mieć choć troszkę ogaru w swoim teamie, a np. fiddlem idziesz do jungli, ciągle gankujesz, w mid i late odpalasz ulti, dajesz feara wrogiemu carry, zarzucasz draina i profit. Później tylko Hourglass i git.
#UP Może i było mówione milion razy, ale dalej jest milion płaczów na temat elo hell, chciałem choć troszkę nakierować kim opłaca się grać na takim shit elo.e
Ja gram gownami ktore jednak sprawiaja mi przyjemnosc grania, robie dobre staty ale wyccarowac sie nie da w sumie mam to w dupie, 1100 <3.
1500+ to nie jest dobre elo
imo dobre elo to gdzieś w okolicach 1700-1800+
Taka 18/0 lux w late nic nie zrobi.
no kurwa juz drugi raz mi nie doliczyło elo ma ktoś dzisiaj taki problem?
normalnie wszystko smiga ale ostatnie 2 walki nic :x
to czemu sam nie możesz grać na botlane :D
troche z tym carrowaniem to przesadzacie... podam przykład: reprezentacja Argentyny a Barcelona: w jednej i drugiej gra najlepszy piłkarz świata który niby powinien wycarrować, ale jak nie ma zgrania/reszta drużyny to ułomy - nie da się...
i kolejna złota myśl: nie wycarrujesz bez pomocy przeciwników