Draco93 napisał
Po kilkunastu godzinach gry myślę, że mogę już powiedzieć to i owo o Skyrim'ie. Na wstępie zaznaczam, że nowa odsłona serii TES aktualnie dostaje praktycznie same 6/6 i 10/10... i całkowicie się z tym zgadzam. Jest świetnie. Świat jest ogromny, a sama gra wciągnie nas na co najmniej 100 godzin. 0 w tym przesady, ponieważ po prawie 16 godzinach gry, odwiedziłem jedynie JEDNĄ wieś(miasteczko?) i JEDNO miasto (pierwsze miasto. Whiterun). Z wątku głównego zrobiłem w całości jedynie 2 misje i od tamtej pory lecę na samych pobocznych, które kurcze są tak rozbudowane, że spokojnie można by z tego zrobić DLC (skończyłem w sumie jedno pełnoprawne poboczne zadanie z głębszą fabułą, które łącznie zajęło mi 10h). Mapa jest ogromna, ale trochę nie przemyślana. Mamy widok "satelitarny", na którym niestety nie widać dróg. Są jedynie białe obrazki miejsc przez co praktycznie dzięki mapie możemy jedynie zobaczyć, czy w dobrym kierunku idziemy. Jest funkcja "fast travel", ale najpierw musimy odkryć dane miejsce, co w połączeniu z ogromnym światem daje nam (łącznie w ciągu całej gry) dziesiątki godzin zwiedzania.
Przeciwników jest cała masa i wraz ze wzrostem naszego poziomu stają się silniejsi, dlatego ważne jest, żeby stale odpowiednio rozwijać naszą postać. Smoki bossy (z inną nazwą niż "dragon") są dość ciężkie do pokonania, ale te losowe da się ogarnąć. Ja znalazłem już swoją technikę i żaden nie sprawia mi problemów ;d. Mamy system kompanów i stałych kompanów. Ci pierwsi to po prostu najemnicy bądź ludzie z jakiś gildii. Stali kompani mieszkają u nas w domu i nie odwrócą się od nas bez względu na to, co zrobimy.
Dużym plusem jest to, że ci ważni npc podczas zadań nie mogą zginąć. Gdy stracą odpowiednio dużo hp to po prostu kucają, a przeciwnicy rzucają się na nas (lub innego npc). Dzięki temu nie będzie sytuacji z zadaniami nie możliwymi do skończenia przez to, że podczas zadania zginął npc. Istnieje system domów/mieszkań oraz związków. Polecam jak najszybciej zebrać kasę i kupić dom. Bardzo przyda nam się schowek ponieważ same łuski smoka ważą aż 10, a kości 15. Dodając do tego wagę naszego pancerza, broni, potionów, narzędzi i dropu będziemy musieli nonstop wyrzucać coś, żeby podnieść coś innego. Kolejnym plusem jest to, że Skyrim "żyje". Łowcy z rana lecą do lasu i polują (dosłownie czają się na zwierzynę i polują), rozkładają obozy by przeczekać noc, a po jakimś czasie wracają do miasta z żarciem. Losowe zdarzenia i ukryte misje też są świetne i podsycają smaczek gry. np. Stary ork czekający na śmierć. Stoi sobie po środku głuszy i czeka, aż przyjdzie coś silniejszego od niego, co w końcu go pokona. Nie chodzi tutaj o nas oczywiście, choć możemy zaproponować mu walkę na śmierć i życie (bez jakichkolwiek konsekwencji). Warto czytać książki, ponieważ znajdują się w nich ciekawostki dot. Świata oraz ukryte misje. Sam byłem zdziwiony przeglądając jedną z ksiąg, jak nagle otrzymałem zadanie.
W grze mamy niestety kilka bugów, które w niczym nie przeszkadzają. Całe szczęście znikający i blokujący się npc i freezy z poprzednich gier z serii TES zostały usunięte. Jedyne co znalazłem to czasami, gdy wychodzę z budynku w mieście to jakiś npc Leci z zawrotną prędkością przed siebie. Nie wiem co to jest, ale znika gdzieś na horyzoncie. Drugi to znany już bug, który raczej specjalnie nie został usunięty, czyli przy śmierci od wybuchu/mocnego uderzenia, odlatujemy baaardzo wysoko. Przeciwnicy nie mają takich problemów. Kolejny bug, z którym spotkałem się tylko raz to "zombie". Zabity mob, który nagle staje z rozłożonymi rękoma. Jest dalej martwy i możemy go otwierać, ale nie leży na ziemi tylko stoi.
Graficznie jest dość dobrze... Szczerze pisząc wygląda jak podkręcony oblivion, ale AŻ tak źle nie jest i szczerze mówiąc kto przejmuje się grafiką w grach z tej serii. Szczegóły modeli są na bardzo wysokim poziomie. O ile niektóre ubrania wyglądają dobrze, o tyle noszące je postacie są zrobione obłędnie. Muzyka natomiast jest wspaniała i naprawdę trzyma klimat.
Mamy pięć poziomów trudności. Na najłatwiejszy i łatwy to najgorsze co mogli dodać. Jak ktoś, kto ukończył te 18 lat (gra jest od 18 roku życia i powinna być właśnie nastawiona na takich graczy) może nie potrafić klikać odpowiednio bloku i walki. Przeciwnicy są tam strasznie słabi i nic nam praktycznie nie robią, a sami padają na kilka ciosów. Potem jest standardowy, średni tryb, gdzie jest normalnie. Walki są odpowiednio ciężkie, żeby grało się przyjemnie bez zgonów co 5min. Dwa ostatnie, a w szczególności ostatni poziom nie ma w ogóle sensu. Nie ma nawet osiągnięć za przejście gry w najcięższym trybie, a ginie się tam często. Bossy mają nas praktycznie na hita i nie wiem jakim cudem w ogóle można tam przeżyć inną postacią niż kierowaną w stronę magii (mag ma różne czary dające tarcze, blokujące ataki wroga czy przywołujące bestie, przez co może odwracać od siebie uwagę przeciwników).
Możliwości rozwoju postaci są ogromne. Nie wybieramy tutaj z góry postaci jak wojownik, mag czy łotr. Wybieramy jedynie rasę i wygląd, a potem kształcimy się używając danego typu broni, odpowiedniej magii czy danej profesji (alchemia itd.). Każdy jest dobry. Nie ma tutaj słabej klasy. Sam rozwijam 1hand weapon (inwestuje w waraxe)blocking, heavy armor, smelting + często korzystam ze skradania i łucznistwa, jednak szkoda mi na to punktów ;d
Ostatecznie jest to kolejna świetna gra na rynku i prawdopodobnie najlepszy konsolowy rpg tego roku. Na pc lepszy jest tylko wiedźmin 2. Jest to również kolejna gra, którą mogę wam z czystym sumieniem polecić.
@ Jeszcze jedna dziwna rzecz. Gianty są silniejsze od smoków. Mam 260hp i dobry pancerz (w dodatku ulepszony). Smok odbiera mi ~1/6hp z "fire/ice breath", podczas gdy giant ściąga mnie na 2 hity, a jak uderzy krytycznie (choć nie wiem nawet czy moby mają krytyki) to i na hita by dał radę...
Zakładki