Gry z serii Battlefield są przeznaczone do gry drużynowej ze ścisłą współpracą, ale niestety tylko w teorii. Tak na prawdę większość ludzi grając medykiem prawie w ogóle nie wskrzesza ludzi, a apteczki używa tylko do leczenie siebie samego. Podobnie jest ze szturmowcem, bardzo rzadko widzę, że ktoś zostawia amunicję dla innych i proszę żebyście temu nie zaprzeczali bo tak jest. Poza tym w BF'ie też jest od cholery kamperów tyle, że tam można sobie z nimi nieco lepiej radzić.
CoD to z kolei arcade'ówka w, której liczy się przede wszystkim refleks, bez którego będzie bardzo ciężko. Przecież nikt zdrowy na umyśle nie kupuje np. Black Ops'a jeśli nie lubi zabawy w stylu run'n'gun. Na prawdę jeśli powiem, że CoD wymaga dużego skilla to nie skłamię. Ci najwięksi wymiatacze znają bardzo dobrze mapy, wiedzą gdzie biegać i gdzie ludzie często kampią, a także mają wyrobione różne taktyki, więc CoD nie do końca jest taki bezmózgi jak niektórzy sądzą. Z resztą, większość ludzi, którzy teraz mówią, że BF3 zowni MW3 i tak pewnie grało jedynie w starego dobrego CoD'a 4 i nie ma żadnego pojęcia o tych nowszych. A przeżyciami Czosiowatego nie radzę się sugerować, on jest po prostu narzekaczem i sam nie wie czego chce, a poza tym patrząc się na jego staty w BO można wywnioskować, że ogarem żadnym nie jest. I nie wiem po co kupił BO na Xboksa skoro już miał na PC i tak bardzo CoD'ów nie lubi.
Zakładki