Temat: Team Fortress II

No ale kto by chcial grac snajperem, ostatnio pogralem sobie troche i wynudzilem sie za wszystkie czasy... ; p

ja; bo nie umiesz, dobry snajper (w połączeniu z ogarniętym teamem oczywiście...) potrafi zapewnić zwycięstwo (a przynajmniej przyczynić się do niego w dużym stopniu) drużyny (zależy od mapy :p, w obronie jest po prostu łatwiej, np. na jakichś payloadach)

Dobry argument, bo nie umiesz !

To nie zmienia faktu, ze jest to wyjatkowo nudna sprawa, znaczy sie ok niektorzy lubia stac w miejscu i czekac az jakis lepek wyskoczy, pozatym ja osobiscie wolalbym dobrego demo/solda/meda niz snajpera i uwazam, ze oni bardziej pomoga druzynie.

No ale snajperzy sa fajni, tacy nieswiadomi swiata poza luneta ;d

No ale snajperem nie odeprzesz calego ataku... ;d No, ale to tez nie ma sensu taka rozkminka, bo ja po prostu dalej twierdze, ze to nudna klasa ktora stoi w miejscu i ich odpierdanie atakow opiera sie czesto o celowanie w jeden punkt i zdejmowanie przebiegajacych ludzi, a to jest nudne :d Chociaz jak bedzie luk to sobie pogram snajperem, moze bedzie wtedy ciekawsza klasa.

Wcale nie... nawet nie wiesz ile funu daje zabijanie innych sniperow, medykow, hevych itp... a zabijanie medow akurat jest dosc pomocne dla teamu. Owszem moze sie znudzic, ale jak bedzie luk, to hoho :D sniper bedzie mial sie jak bronic przed scoutami, a nie jakis zalosny lkm.

Stary, czy Ty myslisz, ze jak gralem snajperem to strzelalem nie wiem w golebie albo okna, ze wyskakujesz mi z tekstem, ze nie wiem ile funu jest w zabiciu heviego lub meda ? wlasnie w tym lezy problem; wiem i dla mnie jest to wciaz zero funu, Ciebie to moze bawic no i super kul ! ja czekam na luk, moze nie bedzie ciekawszy.

a ja kompletnie nie mogę ogarnąć grania demomanem. Tzn nie sprawia mi problemu zastickowanie rogu i rozczłonkować przeciwnika, problem mam z trafieniem np. z granatu :| Gram i gram i gram no i nie mogę, już lepiej soldem mi idzie