Pan Ryba napisał
no kurwa, nie miszkam w uk, ale ile razy jestem za granica to problemu w zrozumieniu i mowieniu nie mam, wiec tak chujowo nie jest, ale zeby ogarnac taki film to troche za duzo (jakies tam seriale ogladam prawie w 100% nie czytajac napisow)
sam jestem ogolnie za ogladaniem filmow bez lektorow, ale pozniej wkurwiam sie, ze zbyt duzo mi umyka (szczegolnie, ze zamiast ogladac super efekty 3d to skupiam sie na czytaniu moim chujowym wzrokiem tych trojwymiarowych literek, ktore przeczytac jeszcze ciezej)
co
przeciez literki w hobbicie bardzo na plus, dobrze zrobione
Ja tam nie pisałem jeszcze maturki (hehe) ale nie mam problemu z filmami, wole je w wersji oryginalnej, bo lektor psuje dla mnie wszystko, dubbing tym bardziej (chyba, że dobrze zrobiony), no a napisy czasem rozpraszają, szczególnie mnie, bo czasem odbijam myślami gdzieś w ortografię i gramatykę i omija mnie parenaście sekund filmu.
Szkoda, że Hobbit jednak bez tego sukcesu Władcy Pierścieni, nie ma dla mnie aż takiego klimatu (chociaż to może być dlatego, że nie czytałem).
Zakładki