U mnie 16~ zł chyba ulgowy. Właśnie jutro jedziemy z kumplami w 4 osoby, to napiszę jak było ;p Jedziemy na dubbing + 3D.
Wersja do druku
U mnie 16~ zł chyba ulgowy. Właśnie jutro jedziemy z kumplami w 4 osoby, to napiszę jak było ;p Jedziemy na dubbing + 3D.
Tylko nie dubbing! napisy zawsze ponad polski dubing :P
Ale dubing jest coś ala z harego potera że dziecięce głosiki czy jest 1 speaker (czy jak to się tam nazywa) taka krystyna czubuwna? a i tak w oddali słychać głosy bohaterów tylko z ciszone?
Mogli by jeszcze pomyśleć o serialu w TV z tematami z Silmarillionu:p
Dubbing to wiele glosow
Jeden glos ala Czubowna to lektor.
Co do cen biletow to zalezy od kina normalny ~25 zl + ok 3 zl za okulary na 3d. Przynajmniej w tych wiekszych kinach tak jest.
Jak na stronie Multikina nigdzie nie jest napisane tłustymi wielkimi literami 48 fps to w ilu to puszczają, 24?
Ja dziś byłem w kinie, legolas op w ogóle jak elfy krasnale cisły nie pisze więcej żeby nie spoilowac ogólnie polecam troche długi ale warto chociażby dla tego romansu jaki rozkwita przez cały film ;*;*;*;* (i tak nie zarucha)
byłem wczoraj na przedpremierze i się jaram w c**j - biegałem wieczorem po chacie z zapalniczką i dezodorantem udając Smauga i krzyczałem :
I am the fire, I am the death
zakończenie tylko i wyłącznie zachęca do pójścia w lipcu(?) na trzecią część, ale przewidziałem je ( mimo że nie czytałem książki).
mówiąc klasykiem, 10 na 10 !!!!
Jutro z kumplami jadę do Piotrkowa na Hobbita, nie mogę się doczekać. Musieliśmy rezerwować przez neta miejsca, bo tak na spontanie to raczej nie ma szans. Bilet bodajże 25zł (3d + napisy, nie rozumiem jak można oglądać film z lektorem czy dubbingiem, przecież to zupełnie co innego).
Samą książkę czytałem chyba ze 4 razy i cóż, uważam że to dzieło. Tolkien w książce która jest objętościowo mała zawarł wspaniałą historię.
jak to ludzie na torgu XD, każdy angielski zna na c2, pół życia robił certyfikaty, a pomiędzy pracą, ceryfikatami i szkołą to jeszcze gadał na skejpie z ciocią z ameryki i się uczył, w sumie i tak, żeby płynnie rozumieć angielski, a nie się męczyć z rozumieniem i tłumaczeniem to dwa śmieszne certyfikaty, matura na 90% nie wystarczy i przestancie pierdolić.