http://www.strefawalkingdead.pl/the-...5e04-slabtown/
Wersja do druku
Nie chce nic mowic, ale jak na koncu pokazali Carol, to za 1 razem myslalem ze to jakis facet xD Dopiero w necie jak obejrzalem powtorke to zauwazylem, ze to ona ;d
Odcinek taki sobie, fajna akcja jak chcial ja zgwalcic, no i na koncu ;d
no teraz to w ogóle mi sie popierdoliło co jest przeszłością, co teraźniejszością co kurwa czym
wtf
i jeszcze carol w szpitalu WTF, w ogole co to za auta ze niby krzyz na tylnych szybach, skad oni to wzieli
odcinek spoko ale wymieszali milion wątków i ciezko sie polapac do konca o co im chodzi
albo specjalnie dala sie zlapac, zeby pomoc beth, a daryl uciekl z czarnuchem po ricka xD
well, tego w sumie się nie spodziewałem xD
ale dennie sie robi... z odcinka na odcinek coraz gorzej, a zabijanie zombiakow kojarzy mi sie z zabijaniem kitowcow przez power rangersow...
No i sięgnęło dna znów ;d
Większość dialogów przewijałem a końcówka to jedno wielkie wtf
No cóż, mamy ten wątek w z nation, nie potrzebujemy go tutaj też...
tragedia nic sie nie dzieje cieakawego, a nastepny to chyba tylko Daryl i Carol, jeszcze 3 odcinki w listopadzie i nastepny dopiero 8 lutego, mam nadzieje ze zapomne o tym serialu
pollinkuje ktos w dobrej jakosci?
mega chujowy odcinek
a co do judżina to cos przeczuwalem ze pali jana
Serial znow robi sie montonnym gownem.
A co do naukowca to od kad go zobaczylem wiedzialem ze cos kreci i ze tak naprawde nie zna zadnego lekarstwa. Nie pasowaloby to do fabuly.
Chociaz koncowka ciekawa, ciekawy motyw z Eugenem. Szkoda mi go, rudego w sumie tez.