Odcinek słaby ale widok tysięcy szwendaczy napawa optymizmem, aż przewinąłem żeby obejrzeć jeszcze raz :D
Wersja do druku
Odcinek słaby ale widok tysięcy szwendaczy napawa optymizmem, aż przewinąłem żeby obejrzeć jeszcze raz :D
nie takie inifinity
jak jest malo zombie to nie ma problemu w walce wrecz, nie ma potrzeby uzywania kuszy
jak jest duzo to jest, w gre wchodzi kusza, ale jest rowniez problem z zbieraniem beltow
zobacz jak miszone napierdala z tej katany, raz ciach i pare lbow scietych
swoja droga w tym swiecie nawet srubokret to dobra bron, jebs w mozg i po sprawie i machasz lapa raz raz. a lekkie to i poreczne.
Według mnie najlepsza byłaby piła łańcuchowa xd.
No, ale tak z melee to chyba właśnie katana wydaje się najbardziej sensowną bronią z tym, że raczej ciężko je zdobyć ;d.
przecież najlepsze by byly widły czy cos. no i łatwo zdobyc
co ty stary dajesz ze pila mechaniczna? nie dosc, ze ciezkie jak diabli to podczas przezynania kogos moze ci upasc albo nie wiadomo co ;p to jest bardzo niebezpieczne.. ej dobra opcja by byla z czyms takim co z gwozdzi strzela:D:D tez amunicji od zarąbania a byle by gwozdzia w czolo wbic ;)
Nie wiem jakim trzeba by być nieogarem, żeby upuścić piłę
A przeżynanie wyglądało by tak, że wystarczyłoby delikatnie przyłożyć do łba szwędacza. To wchodzi w nich jak w masło.
Chociaż fakt, można by się zmęczyć xd.
Też nad tym myślałem. Pokazywali wiele scen, w których zombiaki cały czas chodziły, więc na lądzie nigdy nie będą w 100% bezpieczni, bo nie wiadomo jaka wataha się napatoczy. Z drugiej strony, mieszkają w takim regionie, gdzie ani jezior, ani wysp, przynajmniej żadnych nie pokazywali.
Dokładnie. Niedawno ktoś mówił, że jeden murzyn zrobił w jakimś miasteczku takie zabezpieczenia, że nawet żywi prawie się o nie pozabijali, a tutaj kilkadziesiąt ludzi i tylko siedzą i biadolą nad swoim losem. Przez te kilka miesięcy powinni już zastąpić te słabe i wadliwe ogrodzenie porządnymi zasiekami, by zombie same się zabijały, oczyścić całe więzienie (nie wiem, czy jeszcze tego nie zrobili), wysyłać co jakiś czas patrol w okoliczne lasy, etc. Z drugiej strony, całe życie też nie daliby rady w tym więzieniu usiedzieć. Nie zrobiliby aż tak dużej hodowli, by wszystkich wykarmić i wyczyściliby w końcu okoliczne miasteczka.
Według mnie, Glenn się zepsuł odkąd spotyka się z Maggie. Sama Maggie powiedziała mu na farmie, że zawsze jest przynętą, zawsze idzie na akcje, jest odważny i brawurowy. Od tamtego czasu jest o wiele ostrożniejszy. A jak już porwał ich gubernator, to tego "rage" Glenna nie mogłem oglądać.
Ale fakt, po Darylu jest chyba najlepszą postacią.
Kusza akurat imo jest świetną bronią. Dystansowa, cicha, amunicja łatwa do zrobienia, nawet do zebrania po użyciu. Dziwię się, że nie poszukali/nie zrobili paru łuków i nie nauczyli się z nich strzelać. Mieliby zajęcie (robienie strzał) i nie musieliby się martwić o amunicję.
A co do broni białej... Wiadomo, że takiej katany nie dostanie się w byle osiedlowym sklepie, ale w ciągu kilkuletniej wędrówki na pewno natrafiliby na jakiś porządny miecz. Na pewno byłby lepszy niż króciutki scyzoryk, czy topór, który klinuje się w czaszce.
Ale podobało mi się te ujęcie na setki trupów jak jechali samochodem. Widać, co ich czeka poza więzieniem, i że z upływem czasu nie jest łatwiej
niby jo, ale zauwaz, ze w takim miescie jest kilkadziesiat / set k mieszkancow i wcale nie tak latwo jest sie wszystkich pozbyc a pewnie czesc zjada siebie ;p
no nie wiem
wiezienie to ogromny teren, masa miejsca w blokach, masa miejsca na zewnatrz, poza tym nic nie stoi na przeszkodzie ekspansji, ta siatka to troche komicznie wyglada a tak zrobili by zajebiste zasieki, z trapami, naostrzonymi palami i co jakis czas czyscili, palili zombiaki. takie coniedzielne sprzatanie domu
co do warzyw, bankowo gdzizes w sklepach jest pelno nasion czegos, co sie zalewa woda i rosnie na nawet sredniej jakosci glebie i co mozna zjesc
kojarzycie, te takie szaszetki z nasionkami
wypad do sklepu, biora tego caly karton i maja warzyw na co najmniej dlugosc ich normalnego zycia
no ale po co myslec ;dd
MasterMappi wez wskocz do tego serialu i powiedz Rickowi co ma robic, bo on na to nie wpadnie. Tylko nie daj sie ugryzc i nie gadaj z tymi chorymi
i naprawde chcielisbyscie ogladac jak przez 10 sezonów sadza pomidory i nic sie nie dzieje?
Ja bym wolal, zeby probowali odbudowac cywilizacje wykorzystujac to co maja. Zabijanie szwedaczy robi sie nudne, wiezienie jest mega nudne, choroba jeszcze bardziej, nowi bohaterowie sa plascy jak anya rubik, nie czuje zadnego watku przewodniego, brakuje mi jakiegos planu dzialania, organizacji, takiej typowej epikciej WOJNY, charyzmatycznego przywodcy, pieknych kobiet... dobra, to nie ten serial, ale byloby fajnie
Wyjatkowa okazja kiedy musze napisać ze Halunek ma racje, serial jest zabarwiony troche tylko dlatego żeby to było ciekawe dla widza ;<
Bo byle idiota w takich czasach potrafił by zorganizować grupe w taki sposob że żyli by sobie bez obaw o ugryzienie przez zombi.
To jest oczywiste ze nie moga tworcy serialu dac odrazu im azylu zadnego, bo to dopiero bedzie pewnie na zakonczenie serialu (cos jak mowiliscie ala wyspa, inny kontynent itp). Ale do cholery, przeciez mogliby chociaz w tym kierunku dazyc a to co nam przedstawiają teraz to sielanka, zycie z dnia na dzien i problemy dnia powszedniego - nie ma zadnego celu i wydawalo by sie, ze Ci wszysyc ludzie z wiezienia juz niczego nie chca osiagnac wiecej i to co mają jest dla nich git:p a nie powinno byc