Nauczyciel angola (prywatnego) dał mi ten i parę innych seriali na pena na ferie. Oglądałem odcinek za odcinkiem, pochłaniałem je jeden za drugim. Serial genialny, wiele popularnych filmów tak mnie nie wciągnęło jak to. Miałem tylko 3 sezony, czwarty właśnie w drodze, oglądam po ang. z napisami ang. Nie wiem jak opisać genialność tego serialu - badass Walt, Jesse, który jest przez niego traktowany jak syn, którego w niektórych momentach było mi bardziej szkoda niż Waltera, ta zagadkowość w niektórych momentach, wyścig umysłów, drugie oblicze u osób, których nawet o to nie podejrzewalibyśmy. Uwielbiam ten klimat.
No, chciałem się podzielić wrażeniami dla przyszłych pokoleń. Właśnie jestem na 2gim odcinku Luthera i również od razu pokochałem serial, już wiem, że wiele mogę się po nim spodziewać. Potem planuję zacząć może The Walking Dead. Widzę tutaj, że polecacie sobie nawzajem Shameless, może też powinienem dołożyć do kolejki?
Albo Dexter? Z tego co orientuję się to też klimat tajemnicy, nadzwyczajnej inteligencji itd.?
Zakładki