black summer, ogladal ktos?
Wersja do druku
black summer, ogladal ktos?
ja nie
uwielbiam postapoo
to ku jezioru obejrzyj, a to co ci chlop wyzej polecil to opluj
ogladnalbym se jakis dłuższy serial kryminalny, tak zeby w tle oprócz codziennych złoczyńców był jakis pro złoczyńca i żeby se codziennie 1-2 odcinki do snu obejrzeć, mentaliste oglądałem, blacklist tez (ale kiedyś przerwalem kolo 5 sezonu, a nie lubie wracać, bo mało później pamiętam), oglądałem dextera, sherlocka, kości + to co zapomniałem
rzeczy typu csi zagadki twojego starego mają imo za duzo odcinków i troche za bardzo na jedno kopyto są robione, bo czasem w tv lecą i tak uważam
wysoką ocene na portalach ma np white collar białe kołnierzyki i nad tym sie zastanawiam, ale pomyślałem że podpytam tutaj i może się zainspiruję
ku jezioru kozak, czekama na drugi sezon, ale pewnie bedzie juz kaszanka
ogladaliscie ten dokument o jedrzejczyk? mozna obejrzec czty szkoda czasu
chuj nudny, jednak nie lubie dokumentow
spoko jest lupin na netlix obejrzałem 2 sezony
polecam
Poleci ktos jakis western? Nigdy fanem nie bylem, a jakos mnie dzisiaj naszlo. Chyba @Tibiarz ; lubi takie rzeczy ogladac, jak nie to przepraszam za mentiona. Najlepiej jakies stare klasyki ktore powinnienem nadrobic.
Bonanza
No stare klasyki to wiadomo
Za garść dolarów
Za kilka dolarów więcej
Dobry zły i brzydki
oczywiście filmy sergio leone: pewnego razu na dzikim zachodzie 1968, za kilka dolarów więcej 1965, dobry zły i brzydki 1966, za garść dolarów 1964, garść dynamitu 1971 (to bardziej film wojenny z elementami westernu, ale warto obejrzeć), nie są to ogółem klasyczne westerny, tylko tzw. antywesterny lub też spaghetti westerny (ze względu na włoskiego reżysera), wyróżniają się brakiem wyraźnego podziału na dobrych i złych, mniejszą schematycznością itp., można tu też zaliczyć filmy eastwooda (bez przebaczenia 1992 - świetny, high plains drifter 1973) i sama peckinpaha (pat garret i billy kid 1973, dzika banda 1969, dwa oblicza zemsty 1961)
lub oczywiście innych włoskich reżyserów: np. sergio corbucciego (człowiek zwany ciszą 1968, django 1966) czy sergio solimy (faccia a faccia 1967), ale to półka niżej od leone
jeśli chodzi o takie klasyczne westerny po amerykańsku, to przede wszystkim: biały kanion 1958, rio bravo 1969, człowiek który zabił liberty valance'a 1962, w samo południe 1952, 15:10 do yumy 1957 (stara wersja z glennem fordem, nie to nowe guwno), rio lobo 1970, bonanza ale to serial, z nowszego holiłudu można obejrzeć tombstone 1992
warto też obejrzeć zabójstwo jessego jamesa przez tchórzliwego roberta forda 2007 - jeden z lepszych filmów jakie widziałem ogółem; propozycja 2005 (australijski ale spoko)
to tak na szybko i na początek, jeszcze w chuj tytułów pominąłem, tak że jak obejrzysz te to możesz otagować po więcej
wyżej masz dość różnorodną listę, jeżeli nie szukasz żadnych konkretnych cech ani klimatu, tylko "tak po prostu", to polecam zacząć od https://www.filmweb.pl/film/Pewnego+...dzie-1968-4406