Mam ten słynny netflix, a w zyciu ogladalem chyba tylko jak poznalem wasza matke i skazanego xd
w co moge sie dobrze wkrecic tym bardziej ze jesien soon
Wersja do druku
Mam ten słynny netflix, a w zyciu ogladalem chyba tylko jak poznalem wasza matke i skazanego xd
w co moge sie dobrze wkrecic tym bardziej ze jesien soon
no nie wiem, może Narcos, HoC (chociaż z każdym kolejnym sezonem ssie coraz bardziej, a ten ostatni, który niedługo wyfrunie, to już pewnie w ogóle będzie total rak), Stranger Things dobra opcja, Dark spoko opcja, Black Mirror
Okja jeśli chodzi o filmy, spokojny i przyjemny
w sumie to nie pamiętam co oferuje w całości Netflix, pewnie nawet jakiegoś Dextera dałoby się tam znaleźć
zawsze można też celować w coś spoza tej zjebanej platformy
na netflixie widzialem:
dom z papieru 7/10
house of cards 9/10
better call saul 8/10
narcos 8/10
ozark 8/10
polecam wszystkie
właśnie co do ozark to 1 sezon mnie wkurwiał i go wymęczyłem ale 2 się dużo lepiej ogląda a jestem już w połowie
na jakim sezonie skonczylem house of cards ogladac? pamietam scene ze gadają z żoną że może by wojnę wywołać czy coś
Czy ktoś tu oglądał Expanse na dłuższą metę i poleca jednak przy tym zostać? Obejrzałem 3 odcinki sugerując się opiniami internautów, ale kurwa te 3 odcinki były tak nudne i bez jakiejkolwiek akcji, że się zrzygałem. Warto jakoś przez to przebrnąć i walić dalej, czy jednak powinienem pozostać przy decyzji skipnięcia tego szajsu i szukać sobie czegoś innego?
Dodatkowo pytanie o Sense8, jak to wygląda? Warto?
Szukam sobie czegoś po Banshee, żebym w wolnej chwili miał co obejrzeć. Vikings, Shameless, GoT, Suits, Ballers oglądam sobie w międzyczasie na bieżąco (Suits z przyzwyczajenia, TWD do ostatniego sezonu, albo mid seasonu, bo nawet nie ogarniam już, też, ale kurwa już mam dość), zaraz w sumie wraca True Detective, ale pewnie possie pałę, wróci HoC i dam szansę przynajmniej na jeden odcinek, ale jak się zrzygam bez Francisa, to elo od razu.
Francis jest seksistą i wykorzystuje kobiety, także dobrze że go nie ma już w serialu:kappa
Ja od zawsze byłem fanem Black Mirror, ale więcej entuzjastów tego serialu widziałem na innych forach niż tutaj, także to juz od ciebie zależy czy to twój klimat, od siebie polecę też Peaky Blinders, bo według mnie to świetnie zrealizowany serial z dobrym aktorstwem, klimatem i wartką akcją, pzdr
Berry ja obejrzałem 1 moze 2 odcinki i dropnalem bo nuda wlasnie iirc
ja mam problem z oceną tego serialu, są fajne motywy, ciekawy pomysł ale ogólnie to raczej na na nie, myślę, że to mocno zależy od widza, ja wole jednak jakiś realizm albo scifi ale takie konkretne więc jak ktoś lubi półśrodki (również w innych aspektach) to może okazać się ok
expanse sam miałem dwa podejścia do początku więc nie pomogę
the knick, taboo, westworld, dark, gomorra, fargo, utopia, mr.robot, młody papierz, zakazane imperium widziałeś? peaky jak Taidio pisze też mega polecam
Mr. Robot widziałem i jestem właściwie na bieżąco, Taboo widziałem i pewnie będę czekał 100 lat na 2 sezon, Westworld oglądąłem 1 sezon, ale jakoś mnie ten serial nie wciągnął - owszem, jest świetnie zrobiony, ale po prostu czegoś mi zabrakło. Dark widziałem i sam polecałem wyżej.
Szukam albo dobrego sci-fi, albo jakiegoś właśnie serialu w stylu Banshee, nie chodzi mi o masę jebania i cycków, tylko właśnie jakieś akcje policyjne, strzelanie, dochodzenia, coś jak True Detective.
Gomorra to rozumiem serial o mafii? Neapol i te sprawy? Bliżej mu do jakiegoś Godfathera czy jakiegoś Narcos? Warto się w to wbić?
O Fargo mi wiele razy kumpel opowiadał, bo jest wielkim fanem tego serialu, może się w końcu przełamię, bo coś mnie zawsze powstrzymywało.
O Papieżu, Utopii i The Knick nic nie słyszałem i właściwie się nigdy nie zagłębiłem nawet w informacje o tych serialach.
gomorra bym powiedział, że takie narcos na europejską skalę, imo bardziej realistyczny, można z większym zrozumieniem w tym wszystkim uczestniczyć jako widz
z dochodzeniem masz już leciwy the killing, widziałem go kupę czasu temu ale dobrze go wspominam, nie wiem jaki teraz zrobiłbym na mnie wrażenie, poza tym top of the lake czy broadchurch nie wspominając o twin peaks jak ktoś lubi klimaty w stylu groteska, czarny humor - więc i podobne jak przy fargo chociaż tutaj moim zdaniem każdy kolejny sezon coraz słabszy
utopia to coś innego niż wszystko co widziałeś, ciekawie zrealizowany bo można powiedzieć, że nie ma w nim głównego bohatera, trochę pojechany, ma swój klimat
the knick to jak lubisz scenografię z początku/przełomu XIXw (tak jak i peaky czy boardwalk), całkiem dobrze mi to weszło, kilka ciekawostek z początków współczesnej chirurgii
z gangusami jeszcze jest kultowy the wire ale momentami tempo wolne porównując do współczesnych seriali, wielu może to nie przypasować
dobrego serialu scifi niestety jeszcze nie widziałem, altered carbon jakoś przeleciałem, nie było źle aczkolwiek ja pisząc o scifi mam na myśli coś w stylu space odyssey kubrika i takiego czegoś mi właśnie brakuje
papież to taki na luzie do obejrzenia, trochę pośmiania, szału nie ma ale ogląda się ok bez wysilania zwojów, jude tam robi 99% roboty
Peaky Blinders serial kozacki, to muszę przyznać, chociaż chyba się zatrzymałem na 2 sezonie, bo nie miałem czasu za bardzo, ale trzeba wrócić. The Killing męczyłem, ale mnie nie przekonał, może musiałbym mu dać więcej czasu, ale mi się nie chciało. To samo miałem z Breaking Bad i też zwątpiłem, mimo że serial jest świetny. Nie chce mi się po prostu katować całego sezonu, żeby od drugiego coś się w końcu zaczęło dziać. Dlatego teraz kopnąłem to Expanse, bo wydaje mi się, że serial może być nawet niezły, ale przez te pierwsze odcinki to jest gadanina o niczym i żadnej konkretnej akcji, jakichś zwrotów, wszystko do przewidzenia, zbyt banalne.
Ale dzięki za propozycje, zainteresuję się Gomorrą, przynajmniej widzę, że są już trzy sezony. Bo szkoda mi się też zabierać za nowy serial, kiedy powiedzmy drugi sezon wyleci za jakiś rok xD The Knick też brzmi fajnie, więc myślę, że też mogę pociągnąć.
z scifi coś o ufo itp to zostaje stargate, tasiemiec ale makgajwera lubiałem nawet humor.