po pierwsze to nie kupuj z jakieś marnej firmy, a to jaka twardość to nie jest istotne, ważne jest żeby się z ołówkiem czuć dobrze w ręku, ja na początku szkoły jak miałem rysunek i malarstwo to co chwile zmieniałem ołówki, inna firma, inna twardość, efektów z tego nie było. w końcu wyczułem że z faber castella się nie łamią, i po papierze jadą jak nóż po maśle, także z firm które już wymieniłem to za cholere nie chywaj innych, bo raz upadnie i już se go możesz w dupe wsadzić, a z granda to jeszcze papier ranią.
a co do twardości to będziesz musiał popróbować, podstawą jest h, 2h, b. do tego jakiś 8b, i węgiel(same ołówki się sprawdzają na początku, prędzej czy później kupisz ten węgiel), a reszta to już zależy jak ci spasuje. jedni lubią w twardszych siedzieć, inni w miększych, ja osobiście kocham 4b - i przynosi mi to profity
Zakładki