Reklama
Strona 9 z 14 PierwszaPierwsza ... 7891011 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 121 do 135 z 197

Temat: [Wiersze] Kilka słów o Bogu, życiu i utopijnym świecie.

  1. #121
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,731
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Nie chce mi się cytować więc będę luźno odpowiadał na idee zawarte w twoim poście:

    - Historia z drzewem i jabłkiem...Primo - Bóg jest wszechwiedzący, więc doskonale wiedział, że oni zjedzą to jabłko, już tworząc człowieka, ergo uczynił człowieka takim, żeby zjadł to jabłko, ergo Bóg zaplanował świat rządzony przez ludzi, w którym dochodzi do okrucieństw i niesprawiedliwości, ergo wszystko co złe jest wyłączną winą Boga.
    Secundo: życie w Raju jest życiem niegodnym człowieka, tylko co najwyżej psa albo krowy, duma żadnego mężczyzny nie pozwoliłaby na to, żeby jakiś Bóg miał mu wszystko podawać na złotej tacy. Więc albo Bóg stworzył człowieka jako zwierzątko domowe z zamiarem trzymania go w Edenie albo stworzył go z zamiarem opuszczenia Edenu i życia na własną rękę - ale skoro tak, to dlaczego zwalać winę za to na człowieka? Przecież to Bóg to zaplanował i stworzył zasady gry, które doprowadziły do takiego obrotu spraw.
    Tertio: Nawet jeżeli spora część zła jest wynikiem działalności samego człowieka (co można uzasadnić daną mu przez Boga wolną wolą), to np. na wrodzone choroby typu zespół Downa człowiek nie ma najmniejszego wpływu. Jest to złośliwość ewentualnego Boga. Można oczywiście powiedzieć, że "Bóg celowo zsyła dzieci z Downem, żebyśmy doceniali to co mamy, kochali się, sratatata...", ale... Jeżeli Bóg celowo skazuje niewinnego człowieka na życie z ciężką chorobą, tylko po to, żeby ktoś inny się nawrócił, to jest to kwintesencją niesprawiedliwości.

    Co do części kolejnej twego posta: Najpierw piszesz, że Bóg dał ludziom wolną wolę, a chwilę później, że zabija małe dzieci, bo jak dorosną zaczęłyby uprawiać ezoteryzm i poszłyby do piekła. To gdzie tu ta ich wolna wola? Jak robię grę MMORPG to ustalam sprawiedliwe zasady. Nie może być tak, że Administrator jednego użytkownika udupia, a drugiemu daje fory. Albo wszyscy mają wolną wolę i żyją tak jak to uważają za słuszne, albo nikt. Jednak część ludzi nie ma okazji przeżyć swojego życia...

    Co do bajeczki z wyjeżdżającym ojcem: rozumiem, że Bóg chciał mu "odradzić wyjazd", żeby ratować rodzinę. Tylko szkoda, że Bóg zajmuje się tym czy jakiś białas będzie miał udane życie osobiste, czy nie, zamiast zając się czarnuszkiem, który zdycha z głodu i sra krwią z powodu malarii, itd. Szkoda, że Bóg zajmuje się modlitwą staruszki, która prosi o uzdrowienie męża, a jakoś nie zajął się sześcioma milionami Żydów zamordowanych w komorach gazowych.


    P.S. Do Mastera i opiekunów działu: Ta krótka dyskusja jest w ramach wymiany wrażeń po przeczytaniu wiersza, także póki co nie widzę potrzeby przenoszenia się do innego tematu. Mam nadzieję, że podzielacie moje zdanie.

  2. #122
    konto usunięte

    Domyślny

    Opiekunow dzialu nie ma, to smialo mozecie taką dyskusje toczyc, o to chodzi, żeby glebsze wiersze sklanialy do refleksji i przemyslen

    Ja sie bardzo zgadzam z Szantymenem, slowo w slowo identyczne odczucia po przeczytaniu mi sie nasunely :)

    No i sam wiersz ma kapitalną budowę dla mnie

  3. #123
    Avatar Mossi
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    małopolskie
    Posty
    78
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Historia z drzewem i jabłkiem...Primo - Bóg jest wszechwiedzący, więc doskonale wiedział, że oni zjedzą to jabłko, już tworząc człowieka, ergo uczynił człowieka takim, żeby zjadł to jabłko, ergo Bóg zaplanował świat rządzony przez ludzi, w którym dochodzi do okrucieństw i niesprawiedliwości, ergo wszystko co złe jest wyłączną winą Boga.

    Okej, co do wszechwiedzy Boga się z Tobą zgodzę i na ten temat dyskutować nie będę, ale to tak jakby tylko potwierdza to, że szaleństwo mu można jako Jego cechę przypisać. Co do całej reszty się nie zgadzam, ale nie mam zamiaru w żaden sposób Cię do tego próbować przekonać, nie po to to wszystko pisałam.

    Secundo: życie w Raju jest życiem niegodnym człowieka, tylko co najwyżej psa albo krowy, duma żadnego mężczyzny nie pozwoliłaby na to, żeby jakiś Bóg miał mu wszystko podawać na złotej tacy. Więc albo Bóg stworzył człowieka jako zwierzątko domowe z zamiarem trzymania go w Edenie albo stworzył go z zamiarem opuszczenia Edenu i życia na własną rękę - ale skoro tak, to dlaczego zwalać winę za to na człowieka? Przecież to Bóg to zaplanował i stworzył zasady gry, które doprowadziły do takiego obrotu spraw.

    Rany i znów nie umiem się wysłowić... Stworzył go z miłości, jak wszystko inne. Wiedział, co się stanie, wiedział, że człowiek opuści raj, ale pomimo tego chciał dla niego jak najlepiej, a jak dla mnie, to jak najlepiej byłoby mu właśnie w raju. Nie było tych chorób i w ogóle całej tej reszty, na którą teraz się skarżymy. Ale sami wybraliśmy inaczej...

    Tertio: Nawet jeżeli spora część zła jest wynikiem działalności samego człowieka (co można uzasadnić daną mu przez Boga wolną wolą), to np. na wrodzone choroby typu zespół Downa człowiek nie ma najmniejszego wpływu. Jest to złośliwość ewentualnego Boga. Można oczywiście powiedzieć, że "Bóg celowo zsyła dzieci z Downem, żebyśmy doceniali to co mamy, kochali się, sratatata...", ale... Jeżeli Bóg celowo skazuje niewinnego człowieka na życie z ciężką chorobą, tylko po to, żeby ktoś inny się nawrócił, to jest to kwintesencją niesprawiedliwości.

    To chyba zależy od tego, z której strony na to spojrzysz i z której chcesz na to patrzeć. Z dopatrywaniem się we wszystkim winy Boga

    Co do części kolejnej twego posta: Najpierw piszesz, że Bóg dał ludziom wolną wolę, a chwilę później, że zabija małe dzieci, bo jak dorosną zaczęłyby uprawiać ezoteryzm i poszłyby do piekła. To gdzie tu ta ich wolna wola? Jak robię grę MMORPG to ustalam sprawiedliwe zasady. Nie może być tak, że Administrator jednego użytkownika udupia, a drugiemu daje fory. Albo wszyscy mają wolną wolę i żyją tak jak to uważają za słuszne, albo nikt. Jednak część ludzi nie ma okazji przeżyć swojego życia...


    Oczywiście, jak najbardziej się z Tobą zgadzam, mój błąd, czasami sama się plączę w tym co piszę, bo to wszystko naprawdę trudno ogarnąć tym moim małym rozumkiem. Trochę źle to ujęłam. Bardzo źle to ujęłam. Moja wina.

    Co do bajeczki z wyjeżdżającym ojcem: rozumiem, że Bóg chciał mu "odradzić wyjazd", żeby ratować rodzinę. Tylko szkoda, że Bóg zajmuje się tym czy jakiś białas będzie miał udane życie osobiste, czy nie, zamiast zając się czarnuszkiem, który zdycha z głodu i sra krwią z powodu malarii, itd. Szkoda, że Bóg zajmuje się modlitwą staruszki, która prosi o uzdrowienie męża, a jakoś nie zajął się sześcioma milionami Żydów zamordowanych w komorach gazowych.

    Sam pisałeś, że Bóg jest wszechwiedzący. Oprócz tego dla Niego nie ma czasu. Jest wszędzie i zawsze. Opiekuje się wtedy także tym czarnuszkiem. Tylko my nie możemy tego wszystkiego dostrzec. Jesteśmy zbyt ograniczeni...
    A to to Bóg ich zamordował?


    Ach, wybacz, ale niepotrzebnie wplątałam się w taką dyskusję. Zawsze jestm pewna tego, w co wierzę, a nigdy nie umiem tego wytłumaczyć osobą trzecim. Rany, jak ja w sobie tego nie lubię. -.-

    To chyba zależy od tego, z której strony się temu przyjrzy. ;)
    Ostatnio zmieniony przez Mossi : 26-01-2013, 18:25

  4. Reklama
  5. #124
    Avatar Minsafo
    Data rejestracji
    2004
    Posty
    2,620
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Może nie do końca tak, że nie ma opiekunów działu i wszystko wolno (chociaż z pewnością wolno bardzo dużo), ale podzielam zdanie - dyskusja wynika z wiersza i jego tematyki, więc jej miejsce jest jak najbardziej tutaj, nie ma potrzeby wydzielać osobnego tematu

    Odnośnie samego wiersza: strasznie mi się nie podoba ten fragment
    Pewnie leży całymi dniami -
    nie zajmuje się tangensami, kątami
    tylko leży całymi dniami
    pożera naturę gramami.
    sam poezji nie piszę a i czytam sporadycznie, niespecjalnie się więc znam i ciężko mi stwierdzić co tu konkretnie jest nie tak, ale brzmi strasznie topornie - tak jakbyś tworzył to aby szybciej i zapisał pierwsze sformułowanie, jakie ci przyjdzie do głowy 'aby tylko coś było'. Może to tylko moje odczucie, ale strasznie mi te cztery wersy zgrzytają. Podoba mi się natomiast sama wymowa wiersza - nie jestem co prawda pewien czy nie miałeś na myśli czegoś zupełnie przeciwnego, jednak rónież odbieram to jako takie odczłowieczanie wizerunku Boga

  6. #125
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    @Minsafo

    Te cztery wersy pokazują naturę człowieka i przez swoje przesłanie pokazują Boga jako zwykłego człowieka (dość paradoksalnie to brzmi). A co do przesłania - interpretuj jak chcesz, przecież po to są metafory aby uczynić wiersz bardziej uniwersalnym.

    Cytuj Szantymen napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    P.S. Do Mastera i opiekunów działu: Ta krótka dyskusja jest w ramach wymiany wrażeń po przeczytaniu wiersza, także póki co nie widzę potrzeby przenoszenia się do innego tematu. Mam nadzieję, że podzielacie moje zdanie.
    Oczywiście - oby więcej takich dyskusji.

    Ło jejku. Przeglądałem ostatnio subskrybowane tematy czy nie ma newsów. Wchodzę do swojego tematu a tu takie wielkie wywody. Aż nie mogłem uwierzyć oczom i musiałem chyba ze trzy razy sprawdzić czy to mój temat. Bardzo, ale to bardzo dziękuję za tak wyczerpujące interpretacje. Strasznie mnie cieszy fakt że mój ostatni, dość kontrowersyjny wiersz, wywołał taką falę rozważać o Bogu. To dla mnie bardzo wielkie wyróżnienie że taka dyskusja dzieje się w moim temacie.


    Nie gniewam się wręcz zachęcam do takich rozważań nad każdym wierszem.
    Ostatnio zmieniony przez Master_Tv : 26-01-2013, 18:51
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  7. #126
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Co?!

    Eh, co za dzień -
    tyle radości, śmiechu
    świat w odcieniach tęczy
    uśmiechał się do nas.

    Eh, co za dzień -
    dzień w którym płaczą nawet anioły
    samotny wśród czterech ścian -
    ty, melodia
    a jej tak ci cholernie brak.

    Eh, co za noc -
    nie wiesz co będzie jutro
    nie wiesz czy wam się uda
    idziesz bez celu bo
    drogę właśnie zgubiłeś
    mógłbyś się cofnąć lecz
    to nie takie proste, po tym wszystkim
    co stało się między nami.
    Chcesz iść dalej, do celu
    lecz kamieni masa, zaczyna się górka
    nie panujesz nad tym.
    Spadasz lecz wciąż nie wiesz co się dzieje,
    czy ona cię wyciągnie?
    Cholera go wie...
    Chcesz do niej, pragniesz jej ust
    lecz jesteś zbyt idealny -
    jesteś odrzucony.

    Wrak człowieka spadający z góry -
    zabawna kolej losu.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  8. Reklama
  9. #127
    Avatar Aureos
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    32
    Posty
    6,769
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Wiersz o Bogu w ogóle mi się nie spodobał, ani od strony treści ani formy. Taka wizja Boga, rozmowy z nim i w ogóle pisania o nim jest jakaś dziwna
    Wiersz "Co?!" dość ciekawie zaprojektowany ale nie zrozumiałem o co w nim chodzi(moze dlatego ze jest 2 w nocy), jakiś morał?

    sry Master widziałem już twoje lepsze wiersze niz 2 ostatnie :P
    Ostatnio zmieniony przez Aureos : 02-02-2013, 02:08

  10. #128
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Przykro ale cóż, nie wszystko musi się ci podobać. Szanuje opinię. Dziękuję za komentarz.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  11. #129
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Ku ojcu

    Znasz ten dzień?
    Dzień w którym płaczą nawet Anioły
    dzień w którym mentalnie umierasz
    i rodzisz się na nowo?
    Dzień w którym dowiadujesz się
    Adam umiera -
    ojciec mój.

    Ta chwila która odwraca wszystko
    gdy karty w końcu są złe.
    Wrodzony optymizm?
    Tu jego kres.
    Wiem co czuje dziecko
    gdy umiera jego ojciec,
    powoli
    dzień po dniu.
    Nić losu przerywa się w końcu
    i cierpią przy tym wszyscy.

    Dżdżysty, słony potok
    zalewa mnie całego.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  12. Reklama
  13. #130
    Avatar Scyther
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    31
    Posty
    175
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Okej, bierzmy pod lupę "Ku ojcu".

    1. Strofa wydaje się strasznie ckliwa, kojarzy mi się z romantycznym (epoka literacka) przesłaniem inspirowanym biblią - "Płaczą nawet anioły", "Mentalna śmierć".
    Co do "Adam umiera - ojciec mój" Tutaj miałem problemy z interpretacją. Samemu mi się kojarzy ze smiercią własnego człowieczeństwa.
    Adam jako mentalny duch, praojciec wszystkich ludzi, mój odbiór łączy to właśnie z człowieczeństwem. Skoro płaczą anioły, a człowiek umiera mentalnie - nie fizycznie.

    2. Strofa to nic innego jak refleksja autora nad duchowym upadkiem "człowieczeństwa" połączona z iście Schopenhauerowskim pesymizmem.
    Romantyczny koniec czegoś.

    3. Strofa jak dla mnie konkluzja drugiej, podsumowanie w iście Schopenhauerowskim pesymiźmie oblany nutą romantymu.


    Rozpoczęcie pytaniem na plus - zmusza czytelnika do refleksji, prosty zwrot do niego. Duży plus.
    "Dzień w którym płaczą nawet Anioły" - niestety strasznie banalne. Mimo moim zdaniem świetnej metafory "Adam umiera -
    ojciec mój." Niestety nawet całkiem błysktoliwa metafora nie zamaskuje banału płaczących aniołów mimo, że tworzą one sens.
    Niech wyją, lamentują, cokolwiek.
    "Dzień w którym lamentują Anioły" imo brzmi lepiej.

    Sama rytmika jest jest płynna, wymusza powolny, melancholijny ton.

    Prawdopodnie słowo "dżdżysty" miało obudzić czytelnika, taki krzyk autora, bo nijak pasuje do rytmiki. Z początku chciałem to skrytykować, ale po powtórnym przeczytaniu stwierdziłem, że
    jest to całkiem sensowny zabieg.

    Ogólnie wiersz kojarzy mi się z sonetem bez formy (opis w I strofie i refleksja w II i III)



    A co do samego Boga i Szatana w wymiarze biblijnym.
    Zawsze uważałem Diabła z postać romantyczną. Anioł niosiący światło, targany zazdrościa o miłość swego stworzyciela, który porzucił go na rzecz stworzenia gorszego. Właśnie z powodu tej zazdrosnej miłości i dumy podejmujący walkę, którą wie, że przegra. Ma tą świadomość, a mimo to walczy jak może cały czas świadom przegranej i samotności.
    Ostatnio zmieniony przez Scyther : 19-02-2013, 23:17
    Kłótnie w internecie są jak wojny w Afryce - nawet jeśli w końcu wygrasz i tak jesteś tylko biednym murzynem.

  14. #131
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Uhuhu, dziękuję za komentarz. Zapraszam do odwiedzania tematu.

    Zawsze powtarzam że interpretacje są dowolne - twoja mnie bardzo zaciekawiła i myślę że rozszyfrowałeś mnie, chwała ci za to.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  15. #132
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Czar


    Wznoszę się, upadam
    fala ciał
    cichutko się skradam
    zaraz będę ją miał.

    Ciiii... niech świat zapomni
    jesteśmy tylko razem
    nikt nam tego nie zabroni
    jesteś moim darem.

    Ciało w łuk wygięte
    twarz rozkoszą spowita
    czerwone księżyce tak ponętne
    tylko słońcem okryta.

    Dziękuję, choć raz zapomnieć
    chodź raz postradać zmysły
    rozpętać uczuć zamieć
    by zaraz prysły.



    Okropność słów

    Gdy stojąc z grupą zakonnic powiem -
    "Podobają mi się zakonnice"
    na pewno nie zyskam siostry.
    Gdy stojąc z grupą zakonnic powiem -
    "Nienawidzę zakonnic"
    dokończ to sam.

    Gdy w grupie powiem -
    "Podobają mi się te małe dziewczynki"
    zostanę zamknięty i zlinczowany
    Gdy w grupie powiem -
    "Nienawidzę małych dziewczynek"
    los mój przekreślony.

    Okropność sytuacji czy okropność słów?
    Sam to dokończ.
    Ostatnio zmieniony przez Master_Tv : 20-02-2013, 21:57
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  16. Reklama
  17. #133
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    O ślimaku który był ślimakiem

    Jest sobie dzień, a po nim noc
    najpierw przychodzi, a potem odchodzi
    ktoś.
    Dlaczego świata owoc
    jest tak często skażony jadem?
    A Polak czy Polak różnym gadem?
    Bo ja chciałbym być ślimakiem
    gnać do przodu, pędzić sił ostatkiem
    a czas niech robi swoje -
    mi to nie szkodzi
    chcę iść swoją drogą, ryba co niczego się nie boi
    odkrywać wszystko na nowo.

    Dwanaście gwiazdek nade mną,
    jak dwunastu apostołów
    (ewentualnie euroosłów)
    ten co włada całym tobą
    bo przecież ślimak to ryba
    zapytaj biurokratę
    co ciągle gdyba i gdyba
    nie wierz tacie
    że ten słodki ślimak co świat odkrywa
    jest ssakiem -
    czyż nie?

    Biuro-krata
    sratatata
    zabronił mi rymować.
    Ostatnio zmieniony przez Master_Tv : 28-02-2013, 19:44
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  18. #134
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Bogacz ślimak

    Ślimak to jest gość -
    do przodu, stanowczo
    nie grozi mu w gardle ość
    ogląda świat poznawczo
    byleby gnać przed siebie
    robić swoje nieustannie
    nie interesuje go co jest w niebie
    żyje z dnia na dzień, a przeważnie
    je sałatę -
    szanuje ją jak mannę z nieba
    dźwiga ze sobą chatę -
    ma pod dostatkiem chleba
    którego przecież nie je, bo
    taki jest bogaty!
    Ah, jak prosty ludź chciałby być ślimaczany.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  19. #135
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Lecę

    Między nami przepaść snów
    za wami potok krwistych głów
    ciupka czaru
    szczypta żalu.
    Hades ojczyzną straceńców
    ucieczką napaleńców -
    Mors* ugości w niespełnionej
    nicości.
    Mekka wszystkich ludzi
    każdy tam kiedyś trafi
    pamiętaj że nic tam nie brudzi
    wszyscy tacy mali.
    Chcemy wyważyć bramy
    lecz wciąż na Deo uczuciach gramy
    szukamy nieba w Niebie
    a przy tym zapominamy Ciebie...
    Ostatnio zmieniony przez Master_Tv : 26-03-2013, 21:24
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Odpowiedzi: 2
    Ostatni post: 13-10-2010, 20:16
  2. Jak Kuba Bogu, Tak Bog Kubie
    Przez Rimbach w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 21
    Ostatni post: 27-03-2010, 00:25
  3. Jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie.
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 28
    Ostatni post: 28-07-2008, 19:20
  4. O wojnie słów kilka...
    Przez Filia the Dragon w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 47
    Ostatni post: 21-04-2008, 18:04
  5. O ostatnim update słów kilka
    Przez paweł w dziale Niusy
    Odpowiedzi: 41
    Ostatni post: 11-09-2007, 13:11

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •