Możesz być szczęśliwy i krzyczeć carpe diem
Możesz siedzieć w domu i przespać każdy dzień
Możesz pieprzyć wszystko i wciąż tkwić w miejscu
albo zrobić coś z życiem, pozbywając się kompleksów
Możesz gadać ciągle o nierównej walce
i patrzeć jak sukces ucieka ci przez palce
Możesz tego słuchać i wyłączyć po godzinie
Możesz mówić to bez sensu jak Chrystus w Świebodzinie
Wielu już się załamało, wielu szybko się poddało
wielu z tym nie robi nic dla nich zawsze będzie mało
Młodzi chcą się podnieść by ratować swoje życie
ale jak to zrobić gdy wszystko jest w kredycie
Możesz cały czas brać i nie dawać nic od siebie
a zobaczysz ze wszyscy odwrócą się od ciebie
Możesz lecieć wysoko lub leżeć na glebie
możesz upaść jeszcze niżej by obudzić się w niebie
Patrząc na gromady ludzi opadają mi ręce
Ci którzy mają wszystko chcą mieć jeszcze więcej
Możesz być okrutny, nie znać słowa człowiek
Możesz cały czas śnić nie zamykając powiek
Możesz grać pierwsze skrzypce albo stanąć z boku
możesz nienawidzić ludzi albo szerzyć pokój
Możesz żyć z głową w chmurach odcinając rzeczywistość
albo pieprzyć te wersy wiedząc że możesz wszystko
Zakładki