@up jakies dowody czy cos ktorys wers zerzniety?
Wersja do druku
@up jakies dowody czy cos ktorys wers zerzniety?
jak zacytujesz który wers ukradłem, to będziesz dobry. mówisz, że niektóre wersy na żywca ukradłem, oke. rzuć przynajmniej 2 wersy, które spisałem literę w literę, baa.. rzuć przynajmniej 2 wersy, które spisałem wybiórczo. było od razu dać przykład - to po pierwsze. a po drugie - nie słucham Peji, a już w szczególności dissów na Tedego^^
temat upadł.
Anyone?
To nie beef, tylko moja szesnastka na praktycznie freestyle (napisałem w 5 minut i tylko błędy tam leciutko poprawiłem) - oceńcie ; )
Czekałem wiele dni, żeby napisac kilka wersów,
nie szukaj w nich sensu, to mi leżało na sercu.
Kilkanaście słów, może dla Ciebie to błahostka,
Ale nie mam umiejętności żeby napisać to ot tak.
Świat się zmienia, wyświechtany frazes dla filozofów,
co będzie w następnym roku, może będę gwiazdą popu.
Może upadnę nisko, spadnę z drabiny, stoczę się na dno,
już dawno ktoś mi powiedział że rap to bagno.
Ale kocham to, chociaż nie robię tego dobrze,
mój rap jest pozaklasowy, coś jak woda w Odrze.
ludzie mają mnie za niepoprawnego optymistę
nie zmienisz mnie - to jakby wiosłem odwrócić wisłę.
a ten mixtape? marna próba pisania tesktów,
niby mądrze, ale to wszystko jakies wyrwane z kontekstu.
Na koniec życzenie do boga, kolejny wyświechtany slogan,
pozwól mi zajść tak daleko, zebym był jak Humphrey Bogart.
a do beefu dajcie tylko temat
Coś nowszego ;) Tytuł "MOŻESZ WSZYSTKO"
Jakby ktoś skomentował i ocenił to byłbym wdzięczny ;) A może ktoś ma ochotę nawinąć- bo ja nie mam skilla ;/Cytuj:
Możesz być szczęśliwy i krzyczeć carpe diem
Możesz siedzieć w domu i przespać każdy dzień
Możesz pieprzyć wszystko i wciąż tkwić w miejscu
albo zrobić coś z życiem, pozbywając się kompleksów
Możesz gadać ciągle o nierównej walce
i patrzeć jak sukces ucieka ci przez palce
Możesz tego słuchać i wyłączyć po godzinie
Możesz mówić to bez sensu jak Chrystus w Świebodzinie
Wielu już się załamało, wielu szybko się poddało
wielu z tym nie robi nic dla nich zawsze będzie mało
Młodzi chcą się podnieść by ratować swoje życie
ale jak to zrobić gdy wszystko jest w kredycie
Możesz cały czas brać i nie dawać nic od siebie
a zobaczysz ze wszyscy odwrócą się od ciebie
Możesz lecieć wysoko lub leżeć na glebie
możesz upaść jeszcze niżej by obudzić się w niebie
Patrząc na gromady ludzi opadają mi ręce
Ci którzy mają wszystko chcą mieć jeszcze więcej
Możesz być okrutny, nie znać słowa człowiek
Możesz cały czas śnić nie zamykając powiek
Możesz grać pierwsze skrzypce albo stanąć z boku
możesz nienawidzić ludzi albo szerzyć pokój
Możesz żyć z głową w chmurach odcinając rzeczywistość
albo pieprzyć te wersy wiedząc że możesz wszystko
@up nie no ladnie pojechales ;d propsy.sproboj sam nawinac a nie mowisz "niemam skilla" zaden raper niemial od poczatku skilla ;d
Zabijałem tylko nude, nie jest do nikogo konkretnie skierowany - do ogółu.Cytuj:
Morda już chłopaki, nic nie ogarniacie
gdy wychodze z dissem - dawno w gacie sracie
wiedzą o tym wszyscy, mamy, babcie, ciotki
ze jak wbijam z glana - pudzian jest już wiotki
nie chce was objeżdżać, więc wam powiem szczerze
że jak mnie wkurzycie - obudzicie zwierze
jeden już próbował, długo nie pochodził
i ze swoim losem na wózku się godził
spotka was nieszczęście, bądźcie lepiej mili
bylo paru takich co mnie już wkurwili
humor miałem dobry, no ale do czasu
przez te głupią burde, było w chuj marasu
szczęścia znów nie mieli, że na mnie trafili
niech się kurwa cieszą - tylko kły stracili
zawsze leszcz sie trafi lepszy od tamtego
wy na niego z tekstem - on już ma lepszego!
tak, że pamiętajcie kiedy dissujecie
nie przesadźcie kurwa - ktoś wa jaja zgniecie
Niektorzy chcieli by we mnie wszystko zmienic
Zamiast mnie zaakceptowac i w koncu docenic
To oni widza wady, zamiast dostrzec zalety
Przeciez kazdy jest cpunem, po dwóch kreskach fety
Szare spoleczenstwo, w nudne stereotypy owite
Gdy wyjdziesz przed szereg, skomentuja obficie
Bo dla nich twoje zycie, to nie pasmo zwyciestwa
To droga nie udolna, w ktorej pelno meczenstwa
To zycie, w ktorym juz jestes przegrany
Bo oni wiedza lepiej, jakie masz plany
Moje plany na przyszlosc to byc raperem
I pokazac im, kto w tej grze byl zerem
Ja przezyje wszystko, co ma sie wydarzyc
Bo czuje, ze z tego nie wyjde bez twarzy
Co ma byc to bedzie, ja tego nie zmienie
Ale wiem, ze kiedys docenie matki poswiecenie
To taka moja 16stka, nie zaden diss. Moglby ktos ocenic ktos sie zna? ;d
#down
No tak, mam juz bit do tego ;d
@up nawet niezle w sumie.moglbys to nawinac pod beat?
no to czekam az nagrasz jak cos pw ;p
Nowa 16-stka:
Cytuj:
Brak myślenia drogą opłakanych skutków JEST
Olej to kim jesteś, liczy się jeden GEST
Inni teraz stoją i patrzą na to z boku
mam nadzieję że wkrótce wyjdą z tego amoku
Egoizm i brak wiary to sedno sprawy zrozum
Człowiek stał się wyspą na wzburzonym morzu
Stara się gonić tylko za własnym szczęściem
Niedostrzegając tego co ważne i piękne
Wielka walka trwa, wyścig do pieniędzy
Jedni mają tego dużo inni żyją w stałej nędzy
Setki terrorystów i lokalnych porywaczy
Co jest tego przyczyną niech ktoś mi wytłumaczy
Znów prezydent ułaskawił pedofila
Od kolejnej zbrodni dzieli nas już tylko chwila
Dobry biznes to cena za przyjaciela
Ktoś sprzedał znajomych by swe zyski powielać
Temat zanika
w stylu Magika
pojawiam się
Hop i znika
prosta liryka
pierdolenie o Szopenie
dzieciaki i JP pokolenie
ide po jedzenie
wróciłem
bąka puściłem
w nosie podłubałem
wcześniej się wysrałem
papierosa zapaliłem
kurwa znów się pochwaliłem
tak pale papierosy
oglądam se pornosy
nie mam dziewczyny
do zdjęć robie głupie miny
po co to pisze?
by przerwać tą ciszę
BreeeeCytuj:
Mówisz temat zanika dam ci radę prostą
Weź przykład z magika i wyskocz przez okno
Kolejna moja rada, nie pierdole o szopenie
Przyłóż do głowy gnata albo utop się w basenie
Idź po żarcie, bo tak się zwykle bawisz
I na starcie, może w końcu się udławisz
Palisz fajki, podniecasz się jakimś pornosem
Jesteś taki brzydki że zdradzają cię z bigosem
Masz pięć sekund, na ucieczkę stąd synek
Lepiej już spierdalaj bo ładuję magazynek
Piszesz to by przerwać tą ciszę
Ale przed tym lepiej umyj się Vanishem
Jesteś tak słaby że zmarłbyś na katar
A ryj masz dziwny jak bohater z filmu avatar!
Kończe zwrotę, nie będę się tu rozczulał
Wiem jedno że pocisnął by Cię nawet kula
;D Coś nowego ode mnie... pierwszy raz robię takie coś
Cytuj:
Za oknem deszcz, słychać tylko cichy pomruk
Czasem moje zachowanie nie służy dobru
Chciałbym patrzeć i widzieć cię szczęśliwą
Chciałbym być przy tobie i zachwycać się tą chwilą
Mógłbym ukraść cały świat i położyć na twe dłonie
Mógłbym dać całą miłość nawet wtedy kiedy tonie
W oceanie niespełnionych marzeń i rutyny
Będę lekiem na twój ból lepszym od etopiryny
Nawet jeśli kiedyś bym tego zaprzestał
Zawsze będziesz definicją mego szczęścia
Kiedy odchodzisz czuję pustkę w moim sercu
Mam cię przed oczami dosłownie w każym miejscu
Te ostatnie dni może nie były najlepsze
Dla ciebie mógłbym śpiewać i pisać długie wiersze
Niestety nie potrafię być kimś kim nie jestem
Dlatego pragnę się zachwycać każdym twoim gestem
Z całej siły i szczerości mówię że kocham ciebie
Bo choć stąpam po ziemi to czuję się jak w niebie
Bardziej kombinujcie z rymami, a nie tylko na koniec wersu ;P niech rym goni rym, bo wasze teksty mają wyraz bardzo poetycki, że tak to ujmę.Cytuj:
Wasze teksty sto pro prawdy ziomal
jedne z lepszych dotrą do większego grona
nie chce was pokonać ani z wami walczyć
Ja swoje napisałem dziś mi to wystarczy
pamiętajcie jeden z drugim forum nie pergamin
aby znaleźć Eden, a nie zgubić zabaw się rymami
między wersami wstaw ich sporo nawet w ósemkę
stań twarzą w twarz z lękiem bądź na max eMCe.
Pracujemy ;) Troszkę lekkiej braggi
Cytuj:
Oni chcą robić ten rap, tylko nie wiedzą po co
Oni chcą też podbić świat ale tworzą tylko nocą
tych normalnych raperów jest tylko garstka
wszystkich tanich pozerów nie policzysz na palcach
Ich czas już minął, nadeszła nowa epoka
cieszę się każdą godziną, nie robię nic na pokaz
Ważne są umiejętnośći sposób wykorzystania talentu
Robię ten rap dla siebie z dala od wszelkiego zamętu
Ponieważ jestem tu i przesyłam wam energię
Ona robi za dwóch i nie zna strony biernej
Nie liczę wersów dla ciebie mogę być chujowym eMCe
Lepsze to od dresów lansujących się w BMce
Ten chujowy raperzyna, gadkę swoją dziś zaczyna
skręca, plącze jak sprężyna nic go dzisiaj nie powstrzyma
Chcesz coś mówić to się wstrzymaj, bo wybiła ta godzina
Beyond na podwójnych rymach, kosi, rżnie słabych zacina
A jak coś się nie podoba to mi powiedz prosto w oczy
Jestem tych co ma ten talent i nie raz już cię zaskoczył
Teraz na podwójnych jadę działam solo nie ze składem
Żyję już drugą dekadę na twe słowa chuja kładę
Jeden rym pogania drugi wolę to niż ruskie szlugi
Inny teraz wpada w długi, reszta gada jak papugi
Każdy wers rani jak brzytwa, boli bardzo, was zabija
Codzień ta sama gonitwa, Beyond się już stąd zawija
Siema!
Zawitam tu do Was.
Że tak powiem, jestem początkujący :)Cytuj:
Może moje rymy nie są idealne,
Jak dla mnie mogą być nawet banalne,
Mi się podobają, tylko to się liczy,
Wyławiam je z ogromnej rap-ławicy,
Podobno trening czyni mistrza,
Może teraz przy moich tekstach nastaje cisza,
Obiecuję, że będę się starał,
Ćwiczył, pisał i nigdy się nie poddawał,
Jedni co dnia piją, palą, dają w żyły,
W moich oczach to są zwykłe pasożyty,
Ja w tym czasie robię to co kocham,
Gdy czytam wersję końcową ogarnia mnie radocha,
Każda ukończona zwrotka podnosi mój poziom,
Płynę dalej swoją magiczną łodzią,
Widać już zachodzące słońce,
Znikam za horyzontem.
Przepraszam za double'a, ale nikt nie pisze :/Cytuj:
Ha, siema, kolejna szesnastka z mojej strony,
Nie umiem rymowac? To tylko czyste pozory,
Składam wersy z przyjemnością jak dzieci lego,
W tym czasie w ogóle nie wzrasta moje ego,
Nie mam zamiaru zmieniać charakteru,
Robię to co kocham, brnę do wyznaczonego celu,
Całe życie pod górkę, nigdy w dół,
Pisząc to, na kolanach przechodzę przez kolejny próg,
Czym wyżej tym droga bardziej kręta,
Dla mnie wyznacznikiem jest rap, dla innych kolęda,
Mam to gdzieś, niech kierują się czym chcą,
Nie pcham się im w życie, niech moim się nie interesują,
Każdy ma przecież prawo przegrać swoje we własny sposób,
Jeżeli masz z tym jakiś problem, to się lepiej dostuj,
Bo nie zamierzam przedwcześnie z tym skończyć,
Kolejnymi wersami ku Edenu kroczyć.
Tellin' story, to jeszcze napisane chyba w grudniu ;)
Cytuj:
Drodzy panowie i panie pewną Anię wam przedstawie
Była to studentka mieszkająca w Warszawie
Całkiem ładna i spokojna przynosząca dumę mamie
Niczym się nie wyróżniała wyglądała wręcz normalnie
Jednak los tak chciał że jechała do rodziny
Bo jej dawno nie widziała przelicząjąc na godziny
Podążała autobusem i na jednym z przystanków
Wsiadł pewny męszczyzna mieszkający obok dziadków
Ten facet zwany Jurek bo tak miał na imię
Jechał w ciszy, wciąż przyglądał się dziewczynie
Ja z tego wiem tyle że gdy siedział sam w domu
Miał bardzo tajny plan, nie wyjawił go nikomu
ten plan dotyczył byle jakiej dziewczyny
bo normalny głód przewyszał głód adrenaliny
Jurek nie mógł czekać ani chwili dłużej już
Wybiegł z domu jedną ręką biorąc z blatu nóż
Czuł złość w sobie, słyszał jakiś dziwny głos
Przeczuwał też że komuś spadnie z głowy włos
Nadjechał autobus Jerzy do dzwi podbiegł
Adrenaina dała znać, uderzając w krwiobieg
Gdy zajął miejsce zaczął wlepiać wzrok w ścianę
W stu procentach przypadkowo spojrzał na Anię
Nagle poczuł zimny dreszcz, już wiedział co jest grane
Ja wiem tyle, że laska będzie miała przejebane
Ostatni przystanek widzę naszą bohaterkę
Jak idzie do domu, niosąc w torbie butelkę
Zaraz za nią idzie szybko również Jerzy
Cały blady jakby od dawna już nie żył
Zbliża się do panny i całkiem nieoczekiwanie
Zadaje ciosy nożem uśmiercając Anię
Zaraz po tym wszystkie jęki pochłania dźwięk ciszy
Dziewczyna leży na Ziemi, Jurek ciężko dyszy
Negatywny bohater poczuł się spełniony
Utopiwszy w rzece nóż uciekł niezauważony
Następnego ranka matka nieco rozdrażniona
Czeka na córkę, by ta wpadła w jej ramiona
Jednak nie wie że los potoczył się inaczej
I na pewno już jej więcej nie zobaczy
Głuche oczekiwanie przerywa dzwonek telefonu
Mówi policjant Ani nie będzie dziś w domu
Matka załamana, łzy spływają po jej twarzy
By to był zły sen ona tylko o tym marzy
Jednak to jest rzeczywistość córka już nie żyje
Starsza pani czuje jak coś łapie ją za szyję
Pada na podłogę, wydaje się jakaś bledsza
To zapewne od braku dopływu powietrza
Tak się kończy historia o studentce cała
Co życie swe straciła mimo tego że nie chciała
Spróbowałem trochę innego stylu,
nie wiem czy można w tym temacie oceniać czy coś takiego, ale jakbyście mogli powiedzieć co poprawić w pisaniu itp. to byłbym wdzięczny :D
Cytuj:
Godzina trzecia w nocy,
Budzisz się cały spocony,
Czujesz, że coś rozpala Cię od środka,
Idziesz do kuchni, widzisz coś tu nie gra,
Nowy obraz wisi na ścianie,
Dywan w innym kolorze,
Światło zapala się i gasi,
Masz nadzieję, że to wszystko Ci się śni,
Czujesz zimny oddech na karku,
Odwracasz się pogrążając się we wrzasku,
Blada skóra, sine oczy i wargi,
Krew z nosa i brak lewej ręki,
Próbujesz uciekać, coś jest nie tak,
To paraliż, nie pozwala ci nawet na krok,
Zjawa zaczyna się do Ciebie dobierać,
Na początku postanowiła Cię rozebrać,
Tak właśnie drapieżnik bawi się swą ofiarą,
Zastanawiasz się czy to jest Twoją karom,
Za te wszystkie lata nałogowego ćpania,
Uszy Cię już bolą od głośnego sapania,
Nagle czujesz przeszywający ból w brzuchu,
Potwór zaczyna swoją ucztę, brak Ci tchu,
Zamykasz oczy, żegnasz się ze światem,
Budzisz się, to wszystko okazało się koszmarem...
Tak sobie przeczytałem wasze teksty i podebrałem parę wersów z tych opowiadań :D.
Cytuj:
Blask i ogień miał jak patrzyłeś mu w oczy
pewność siebie zawsze na drodze którą kroczył
ojciec wysoko postawiony mówił synu Ci załatwie
własne w kieszeni banknoty ze wszystkim miał łatwiej
lepsze ciuchy, imprezy do rana, drogie samochody
Dzięki jego matce uczelnia dziekana poznała dobrobyt
Matka miała własną firmę opłacała mu naukę
on chodził się tam lansować w nauce był głupek
Zostawił dziewczyne choć mądra z niej była dupa
Znalazła się lepsza sztuka której wcale nie szukał
kupował co chciał, pełne wózki miał w markecie
poganiał młodego kasjera, nazywał go cieciem
nie miał pojęcia o niczym liczył się na koncie szelest
przejął rodzinny interes takich typów jest wiele
a ten młody kasjer? dalej będzie klepać biede
ledwo łączy koniec z końcem w pogoni za chlebem
w domu się nie przelewało, złość, adrenalina
pewnego razu w autobusie nawineła się dziewczyna
szedł za nią w ciszy ona wiedziała o co biega
gdy był już trochę bliżej Ania zaczeła uciekać
miała blisko już do Babci, ale wróg był jeszcze bliżej
mocnym kopem ściął ją z nóg poczym rzucił się na szyje
jedną ręką ją dusił drugą ściągał z laski majtki
brakowało mu miłości nie miał ojca ani matki
bez walki się nie obyło dziewucha się szamotała
po czym wyzionęła ducha bo siły miała za mało
dla niego nic się nie stało choć to był nie lada wyczyn
poszedł późno na cmentarz wziął ze sobą pare zniczy
było tam ponuro strach chodzić na codzień
padał deszcz chłopak czuł się jak ryba w wodzie
w pierwszy lepszy dół wrzucił zwinnie młodą dame
zakopał ten grób jeszcze szybko przed ranem
myślał że pozamiatane i nikt się nie dowie
poślizgnął się na liściach rozbił głowe o ławkę przy grobie
#up
witam. czytam z dziesiąty raz to opowiadanko i dotąd nie wiem kto zgwałcił i zabił tą dziewczynę. ten bogaty, prawda? chciałbym napisać podobną historię, tzn. taki sam motyw, ale moimi słowami. z góry dzięki.
#down
też mi tak się wydaje, ale jedno pytanie mnie nurtuje.. skoro kasjer zabił, to po jaką cholerę przez pół opowiadania ciągnąć wątek tego bogatego? ja jednak inaczej napiszę. ale wieczorem, nie teraz.
Takie opowiadanko o 2 osobach jest strasznie słabym spróbowaniem się według mnie, a dobre o 3 powinno składać się przynajmniej z 3x16. To było pisane na szybko i tak po prostu zainspirowałem się tekstem Sir'a i naskrobałem coś takiego. Kiedyś miałem dobry pomysł na story, ale był strasznie trudny do opisania i byłby bardzo długi, więc sobie odpuściłem. W tym tutaj jest, więcej niedociągnięć tak poważnie no, ale... olać ;)Cytuj:
Już tłumaczę Ci sens po co historie obie
gdyż ten typ bogaty to był chujowy człowiek
albowiem wszystko miał zapewnione gdy się budził
a psychicznie znęcał się nad szarymi ludźmi
drugi koleżka słabsza psychika
brak rodziny, miłości w resztę nie będę wnikać
słyszałeś, że w pracy wyzywany był od ciecia
wtedy nadszedł tamten dzień wiesz jak czas mu zleciał
no i proszę dzieciak to nie Ojczyzna Moja Litwo
autor nie miał nic na myśli pisząc to na szybko
trochę inaczej niż u Ciebie, mddl.Cytuj:
Włosy jak z czeskiego filmu, kolczyk jakby wziął z kopalni,
rolex błyszczy się na wicie, kwadrat niczym prosto z Narni,
ulubione słowa 'daj mi..', waha tank tylko z vervy,
gdyż mu szkoda innej do Veyrona, czy nowego Shelby,
w domu nie zaznał inedii, zamiast strzelby, nosił glocka,
i powtarzał wszystkim wkoło, że to jemu wierzy, kocha,
wieczne imprezy po nocach, jak albinos ta facjata,
jakby psy piznęły z rybą, wszystko ogarnie mu tata,
kwit, nieważne jaka data, edukacja była piękna,
bo choć nie odwiedził szkoły, nosił miano absolwenta,
rap, nie orkiestra dęta, poznał instruktorkę jogi,
gdy on tylko kiwnął palcem, ona rozkładała nogi,
jego rozum był ubogi, rzucał kasą dla swej pani,
niczym Barry White w formie, na pergamin uczuciami,
w Narni flirty wieczorami, w tamten wieczór słowo 'koniec',
ona bez zbędnego słowa wyszła, opuszczając głowę,
wtedy on wyszedł sobie zapalić na dwór szluga,
gdy zobaczył na ulicy ładną buzię, noga długa,
słyszał jak przez fona ruga, poszła przez lasek do domu,
podbiegł do niej 'już, na glebę, ani słowa' widzisz, ziomuś?
zakamarki król bez tronu, wszystko może się wydarzyć,
rękę włożył jej pod bluzkę, bijąc ją przy tym po twarzy,
co tam dalej się wydarzy? niczym Caryl Chessman zgwałcił,
po czym wziął berło w witę, wylał na twarz lepki pastiż,
chwila grozy, chwila prawdy, sprawdził puls, była sztywna,
chłopak bił ją mocno, dusił, że zrobiła się aż piwna,
sytuacja trochę dziwna, gdyż zrozumiał swoje czyny,
wziął kluczyki, ją w bagażnik, po czym do parku nieżywych,
nic nie dzieje się na niby, grób w minutę jej wykopał
rzucił zwłoki w zimną otchłań, łzy płynęły, w ciszy szlochał,
'teraz to nie moja brocha', wziął pistolet, włożył w usta,
szepnął 'Boże, proszę, wybacz', chłopak nie doczekał jutra.
Po trzech dniach w końcu skończyłem xd Pod koniec miałem pustkę już xd
Ogólnie zamiarem było właśnie napisanie czegoś 'zwrotkowego'. Wydaję mi się, że nawet okej wyszło, ale sam siebie oceniać nie będę :dProsiłbym o jakieś oceny, co zmienić, co poprawić, dzięki :PCytuj:
1.
Przeszywa Cię strach, dopada paranoja,
Rozpierdolę Cię w stylu Mike'a Tyson'a,
Lewy sierpowy, prawy podbródkowy,
Do śmierci możesz już być gotowy,
Spójrz, to moja solowa krucjata,
Tobie pozostaje tylko atak,
Jeden unik, jesteś już w pułapce,
Uderzenie, czujesz guz na czaszce,
Zdajesz sobie sprawę, że nie masz szans,
Czerwony na twarzy niczym planeta Mars.
ref.
Krzyczysz "Pomocy!" z całych sił,
Dla rozrywki podetnę Ci kilka żył,
Lepiej się szybko poddaj,
Szczyt złości osiągam.
2.
Twoje przerośnięte ego nie pozwala Ci odpuścić,
Mówiłem, że lepiej mi nie bluźnij,
Poznasz dokładnie co znaczy prawdziwa moc,
Błagasz o litość w połowie mdląc,
Czas już twą mękę zakończyć,
Wiem, że wyślą za mną list gończy,
Chuj na to kładę, liczy się tylko zemsta,
A to wszystko za nie potrzebnego hejta,
Zrozum, jeden zły ruch sprawił, że jesteś tu,
Zadałeś cios rozwścieczonemu lwu.
ref.
Krzyczysz "Pomocy!" z całych sił,
Dla rozrywki podetnę Ci kilka żył,
Lepiej się szybko poddaj,
Szczyt złości osiągam.
3.
Choć, pójdziemy na strych,
Wleczesz się jak stary pryk,
Nie rozumiem, przecież to Ci nie pomoże,
Nie bój się, nie zamierzam Cię zabić nożem,
Nie będziesz odczuwał strasznego bólu,
Będzie potrzeba mi tylko metr sznuru,
Tak! (haha) Powieszę Cię, tak skończysz żywot,
Zaczynasz się szarpać, ulegasz agresji napływom,
Wokół szyi Ci pętle zaciskam,
Puk, puk, słyszę "Otwierać, policja!",
Nie zwracając na to uwagi siadam na taborecie,
Patrzę jak umierasz, jest zajebiście jak po fecie,
Głos wyłamanych drzwi, pewnie jakiś kadet,
Zbliża się, chce przerwać mi zabawę,
Zaczynasz się krztusić, fioletowa twarz,
Zamykasz oczy, wyglądasz jakbyś zmarzł,
Przestałeś oddychać, wchodzi milicjant,
Uciekaj, mówi mi intuicja,
Podbiega do mnie, zakuwa w kajdany,
Proces sądowniczy zakończył się trzema rozprawami,
Reszte życia spędzę w więzieniu,
Jedna myśl w głowie: "Warto było, śmieciu..."
@up zwroty dobre ale 2 pierwsze wersy ostatniej zwroty troche mnie rozbawily "...wleczesz sie jak stary pryk" ale ogolem niezle.sprobowalbys to nawinac do majka czy cos?bo chcialbym sprawdzic cie ;d
Nie nagrywam, nie składam. Ale napiszę teraz coś na free. Diss na gościa ode mnie z miasta co nagrywa chłam.
Cytuj:
Dziś nie jedem raper, nie jest prawdzimym MC,
Nie jestes nawet ziomkiem, więc pocisne teraz Ci,
Czarny raper, w białej Polsce? może spieprzać na manowce,
Ej chłopcze [co?], już sie ślinisz?
Widzę pianę w Twoich ustach, na ch*j się dziwisz?
Myślałeś, że będzie łatwo? Pocisnąć mi z pogardą,
Bo to ja jestem ten niegrzeczny chłopak,
Co przypierdala się ciągle i czyta Twoje teksty na opak.
Z porządkiem w głowie, z bałaganem w wersach,
Zrobię Ci tą jazdę, że mnie popamiętasz.
Podobno piszesz szesnastki od rana,
Ale Twoje teksty to zwykły banał.
Na free nie pocisniesz mi nawet pod własny bit,
Za to ja nawet na tym chłamie zrobię niezły hit.
I na koniec Ci powiem, że jesteś błaznem,
Co przypier&ala się o g*wno właśnie.
a tu taki "dziwny" kawałek :DCytuj:
Miał drogę prostą fascynował się rapem
słuchał go non stop mówił też tak potrafię
w szafie wiele tekstów pod gromadą kurzu
wkurwiało go wielu ludzi mimo to się nie burzył
mówili mu przestań pisać choć nie mieli zastrzeżeń
dziś trochę o nim słychać, bo chciał być w tej grze ej
i powaga lepiej że nie dał odpoczywać kartkom
dobry z niego chłopak chociaż poznał czym jest hardkor
na blokach szlugi, dziwki, wóda i konkretny towar
zawsze był w tym, ale nigdy nie przedawkował
znał swój umiar, potrafił rozsądek zachować
tam gdzie inni padali on zawsze stał na nogach
głowa do góry, choć zupełnie nie kozaczył
często zwiedzał chmury będąc w południe po pracy
bo dla niego bycie w raju odpalić znaczy rap
a napisać coś w zeszycie to nie trudne Ty sam sprawdź
Potrafił układać te klocki potencjał miał ten typ
nie znał pojęcia konkurencja najlepszy był w tym
a rym sam brat kładł mu się tu na wersy
choć nie brał udziału w wyścigu to na podium był pierwszy
start miał prosty nikt nie posiadał takiej werwy
bez przerwy pisał ziom łamał ołówki na kartkach
styl życia duża bluza, luzak niczym born Jamajka
często palił mu się joint ale w to nikt nie wnikał
a pływał tak na bitach, że mógł być kapitanem titanika
prawdziwy unikat takich jak u łysego włosów
uwielbiała go publika on nie szukał rozgłosu
a robił rap bo kochał, lubił zatapiać się w samplach
ten dar dostał od Boga to była jego mantra
zajawka warta gry dla niego czysta ekstaza
zostawiał cząstki siebie gdyż oddawał się w wyrazach
może aż za niezła faza ale powtórzę sprawdzaj brat
wiesz czym jest ta inklinacja? no to daj i nam swój rap
Co o tym myślicie?:
Aka mezo hahaCytuj:
Nie jestem romantykiem, a jednak pisze Tobie wersy,
Na chwilę zatrzymałem się w pogoni za pieniędzmi.
Zatrzymałem się na chwilkę, pisząc o Tobie,
Może robię tym krzywdę teraz właśnie sobie.
Godzina 23:00, oczy bolą,
Nie pójdę spać, póki moje teksty Cię nie zadowolą.
Gdy Ciebie poznałem, wychodziłem z podstawówki,
Na dziewczyny nie działały wtedy "jedynki" - parówki.
Jako mały dzieciak miałem wielkie plany,
Rozwaliłaś je i zostawiłaś rany.
Ref.:
Jakich rzeczowników i przymiotników użyć,
By opisać Twój piękny owal buzi.
Co do karnacji to chyba najpiękniejsze,
Jesteś najładniejsza i masz ładne serce.
To nie było zwykłe zauroczenie,
Po tylu latach, gdy na Ciebie patrze wciąż mam to wrażenie,
I nagle zastanawiam się czy podejść, pogadać,
Na raz tyle pytań chciałbym Ci zadawać...
I tak po prostu porozmawiać..
Tak po prostu doznać wstrząsu - od Twojego głosu!
Dawno nie rozmawialiśmy razem,
Od ostatniego razu, gdy poczułem się jak błazen,
Pełne usta nagle zrobiły się puste..
Na tym skończę i już nie napisze,
Pa do zobaczenia, gdy będziemy siebie bliżej..
Nowy towar ;)
Cytuj:
Idąc po chodniku mijam tysiące twarzy
o tym by mieć swoje miejsce każdy z nich teraz marzy
mijam tych co zarogiem z litrem wódki się chowają
Oni walczą z nałogiem oni walke tą przegrają
Pośród nich jest ta osoba którą bóg wybierze
która dostanie szansę, która drogę swą obierze
Gdy masz problem musisz radzic sobie sam
Ważne że chcesz coś zrobić ważne że masz plan
Mam swoje projekty, setki nowych perspektyw
Bywam w miejscach które oglądasz przez obiektyw
Młodzi zamiast tworzyć paczkę tworzą nowe sekty
To nie fikcja- to rzeczywistość niestety
Co to za miejsce? Gdzie brata zabił brat
Szary świat który nie pozwala zasnąć
Gnębi wszystkich niczym fidel castro
mam wielką ochotę drzwi zamknąć i gdy światła zgasną
Odciąć się od świata i samotnie wyjsc na miasto
Patrząc na te posty szybko szukam riposty,
Gadanie o życiu, o sławie, miłości? cośty...,
Popatrz wstecz ilu już skrzywdziłeś,
Ile prześcieradeł w nocy zmoczyłeś,
Potrafisz tylko gadać, gadać i tak w koło,
Człowieku ogarnij to nie disco polo,
Sam nie wiem o czym myślę pisząc te słowa,
Przecież i tak połowa się tu schowa,
Jeśli macie jaja i macie trochę rymów,
Spróbuj coś sklecić skurwy***u,
Powiem Ci krótko - zero szacunku,
Będzie tu cisza jak po pierwszym pocałunku,
Nie jestem tu nowy bo tak pewnie myślisz,
Ale to ja wygram dziś ten jeb**y wyścig,
Piszę to na zajawce co o tym myślisz?
Bo ja mam z tego zero korzyści,
Zero wszystkiego mój drogi kolego,
I weź lepiej schowaj, swoje alterego.
#:re
W sumie nie ma to być żaden pojazd, poprostu napisałem z weny po przeczytaniu parunastu prac...
Wszystko pisane "z biegu", co pewnie widać, zawsze na naszych "imprezowych" dissach wygrywam więc coś tu musiałem wpisać.
Bragga pod banger ;)
Cytuj:
Uderzam w membrane jak arab w wieżowce
sądziedzi nad ranem już wiedzą to proste
Mój rap na dzielni już leci z głośników
Więc zarzuć te bity na jednym z nośników
Choć nie mieszkam w bloku ten track cie rozbuja
Chociaż stoisz z boku nucisz i nie ma chuja
Nawet jeśli hejterzy nienawidzą mnie najmocniej
Mnie to bardzo cieszy, mam darmową promocję
Pokaż się z dobrej strony, zachowaj przy tym twarz
Krzycz jak nagłośniej jeśli coś do mnie masz
Możesz pierolić smuty mnie to wcale nie rusza
Bo w ogóle cię nie słyszę mój hałas cię zagłusza
Będę latał po tym bicie dłużej niż małysz po skoczni
Ty lepiej usiądz w krześle, weź wyluzuj weź odpocznij
I dobra rada schowaj majka i nie rapuj już
Bo twe teksty są płytkie jak kałuża no cóż...
#Azuma
Cytuj:
nie wiem jaki bierzesz towar, ale lepiej to odstaw,
co do tych imprez, pozdrów ziomków z PKP dworca,
jak to jest chwila weny, to szczerze, wierz mi,
że współczuję tobie, gdy masz chwilę refleksji.
tutaj moje poczatki , juz nie pamietam na kogo ale zostalo na kompie ;))
twoj magiczny gest gdy odgarniasz włosy jak dziki pies
wygladasz fest , ale to nie ten manifest
skladam tekst , na ten twoj jebany protest
nie mysle ze jestem kims , ale kocham ten diss
otworzysz sciane placzu - ja wpierdole sie w nia smiechem
zaczynam ten proceder kto go skonczy dzisiaj ? niewiem !
rozkurwie ci drzwi , rozkurwie ci dzis okno
bo wkurwiles mnie dzisiaj w chuj ostro
^ stare <3
cos na ziomka ktory sprzedal nas swojej ' mamusce '
Teraz jestes zerem , kiedys byles przyjacielem
traktowalem cie lepiej niz niejednego ziomka z naszej dzielnicy
ale odszedles w niepamiec , kiedy sprzedales nas swojej mamie - a ta zrobila obeznanie
zniszczyles wszystko przez to ze piles na krzywy ryj , DZIWKO !
teraz wstan podnies dwie lapy w gore i krzyknij ' jestem zwyklym tchórzem ! '
wiec sluchaj adrianie , ktory sprzedales nas swojej mamie , znalismy sie od malego ,
a ty to zjebales ' kolego '
teraz reszta - dissowalem sie z zioomkiem .
Tak wiec sluchaj wielki panie z ' LA ' (el-ej)
kim ty dla mnie jestes zeby mi cisnac po starej
co ty se myslisz wielki hejterze , dla mnie moze byc ' wielki panie zerze '
tak wiec sluchaj zerowcu , jestes jak kilo koksu - robisz szum a pozniej wymiekasz HEJTEROWCU
wiec przyznaj sie popierolcu , ala hip-hopowcu!
czekam na zaczepki od kogos ;]
@up
Ziomus , teraz z calym szacunkiem bez obrazy.
Przez swoje teksty jako człowiek pozbywasz się twarzy.
Marniejesz w oczach , pseudo hip-hopowcu.
Na rymy rozjebałby cię nawet Hardkorowy Koksu.
Nie jestem Tetrisem ani ostr-em. Jednak obczaj tego drania.
Rozjebanie Ciebie jest łatwiejsze od rozwieszania prania.
Spróbowałeś , fajnie ? Ale nie rób tego więcej.
Bo za każdy błąd musisz ponieść srogie konsekwencję.
Dlatego teraz nawet Doniu zrobi ci konkurencję.
Szczere złote prawdziwe słowa drogi Opponencie.
wiec sluchaj mnie kolego , bo to pierdolnie w twe EGo
mowisz ze trace twarz ? sory , ty tej twarzy nawet nie masz
zamiast twarzy masz maske , a te maski zakladaja chlopcy co sie wstydza swojej laski
nie mow nic nikomu , ja ustawie cie do pionu
dobrze wiem co z toba zrobic , postanawiam Cie dzis dobic !
rozjebac mnie ? to ty chyba mozesz w csie ,
za tego doniu i jego konkurencje , ty poniesiesz konsekwencje
sprobowalem , fajnie ale to jest moje zajecie
a ty w zamian otrzymujesz pierdolniecie !
pisane na mega fascie , tyle co ze szkoly wrocilem ;))
czekam na odpowiedz;D
A umiesz pojechać komuś nie używając przekleństw i słownictwa dzieci z podstawówki? (No hejt)
Taa...
Szukam pierdolnięcia , doszukać się nie mogę.
Teraz to dopiero kurwa wytrę Tobą podłogę.
Mogę mieć maskę lecz ty przegrywasz z kretesem.
Bo twoja twarz jest jebanym sedesem.
Moja laska ? To ona sprawia że ty w domu.
Patrząc na jej zdjęcie swojego ptaszka stawiasz do pionu.
To jest twoje zajęcie ? Dadzą ci za to krocie.
Gdyby wszyscy tak pisali narastałoby bezrobocie.
Dobrze że postanawiasz , i tak z tego nic nie wyniknie.
Rzucasz słowa na wiatr , tak jak wielu teraz tu znikniesz.
Każdy wers jest okaleczeniem w twoją stronę.
Wybaczę ci bo trudno jest zbić z króla koronę.
Mam miliard rymów symbolizujących obrońców.
Ty jedynie stary możesz zasilić mój szereg gońców
@rikimaru uh
mowisz kolego hehe ale pomyliles kumpli
ten ktory jest twoim jest w 1 klasie podstawowki
wez sie nie upij ta marna gadka twojej lali
chcesz postawic mnie do pionu?jestes pionem,ja salvador dali
budze kontrowersje posrod wszystkich wack mc (emce)
mowisz o jakiej strzelance pomysl nad jej sensem
czy sensem grania w cos co jest bezsensem?
wackow sprzatam ty przymnie tylko kotem,wiem
ja jestem lepszy masz na moj skill ochote
''stracilas cnote'' nawijaj typku z gimbazy
moim wersem dynamit a lont sie jeszcze żarzy
to w 10min~ na tamtego wacka ;D
dzisiaj wam nie odpisze - sory , czasu nie mam zabardzo .
jutro postaram sie cos zlozyc.
do przeklenstw - sory , ostatnio bardziej negatywne nastawienie mialem , postaram sie ogarniczyc;)
Wiecie panowie... to jest tylko zabawa.
@Paladynz
Propsy za tekst! :D
Teraz trochę ode mnie ;) Do Rikimaru Uh
Cytuj:
Dissowanie na forum to niezłe jest zajęcie
masz tu rap profesorów, padniesz w jednym momencie
Daj mi majka i bit, poczujesz pierdolnięcie
mogę jechać ci jak chcesz na byle jakim sprzęcie
Nie słyszałem cię jeszcze nie wiem jakie masz flow
Wiem natomiast jedno że twe teksty to dno
Piszesz i piszesz jeszcze raz, razy wiele
Te wersy słyszałem chyba wczoraj w kościele
Ta i o ile się nie myle, a mylę się rzadko
sklejasz chyba bity przez ścianę z sąsiadką
Ona klepnie patelnią ty szklanką jej przystukasz
potem skrobiesz nędzny tekst i na forum propsów szukasz
Nie tędy ta droga oj nie tędy synku
Lepiej leć po browar rym majster jest w budynku
Czytając twoje teksty, nudzę się, przewijam scrollem
Czytając jeszcze więcej mówię sobie ja pierdole... (-.-)
@SirBeuond
W sumie to pierwszy mój diss, nie jest jakiś super, ale też chciałem się pobawić :DCytuj:
Byłeś niby przedwczoraj w kościele,
Dzisiaj dostaniesz nowe kazanie,
Taki z Ciebie zacny profesorek,
W moich oczach jesteś zwykłym amotorem,
Piszesz o jakimś marnym pierdolnięciu,
Dam Ci radę, złóż pokłon swojemu księciu,
W avatarze jakieś kolorowe żelki,
W realu pewnie nosisz szelki,
Przedrostek 'Sir' nie jest Ci potrzebny,
Swoim wyglądem prezentujesz raczej styl służebny,
Masz rację, dissowanie na forum jest zajebiste,
Forumowych mc można pozbyć się pismem,
Są lepsi i gorsi, ty zaliczasz się do tych drugich,
Pod blokiem pewnie sępisz o szlugi,
Przeczytaj jeszcze parę razy moje szesnastki,
A potem spakuj swoje manatki.
No offence oczywiście :D
I czekam na zaczepki !
rap profesorow ? twoj syf nie zasluguje nawet na miano doktorow ,
mozesz kochac ten rap , ale zaden z Ciebie unikat !
niewiem co za zle masz ciagle mi , to ze Ci cisne to naturalne ,
ale to nie wrogosc - to normalne .
nikt odemnie nie wymaga zebym robil to , robie to dla siebie - to wszystko
a ty robiac rap robisz posmiewisko ,
a nie jakies widowisko
zero argumentu - szukasz na sile patentu
ja dopiero zaczynam - ty juz konczysz !
pierwsze kroki bywaja ciezkie , ale ziomus daj mi chwile - ja sie rozkrece !
wystawiony srodkowy palec ,
ty przy mnie wygladasz jak malec
wez to ocen - dopiero pozniej docen.
Czlowiek hardcoru to moje miano ,
a Ty idz przespij sie na siano ,
bo chyba ostatnio w Twojej wiosce jakas ballade grano
Mowisz do mnie gosciu z gimbazy ale ja mam swoje plany ,
i poczekaj az zagramy
_________
Willget Yo !
zabardzo nie podchodzi pod diss , pisalem na szybko bo coraz mniej czasu na ' zabawe ' jest
napisane ogolnie , bo nie bylo mnie w domu i nie mialem jak sprawdzic co kto na mnie pisal , tyle co z pamieci wychwycilem troche.
dopiero co zaczynam - czekam na jakas krytyke , co robie zle .
mysle ze to forum to jest dobry poczatek ;).
tym razem bez przeklenstw .
pamietajcie ze to tylko takie cos , nie ze cos do was mam :)
No Offence !;D
Szybka odpowiedz ;)
tutaj jeszcze nowy tekst napisany w ok. 10 minut, pod wpływem silnego impulsu ;DCytuj:
Sępię o fajki? ziomek przecież nie pale
Piszę te wersy a nie na forum się żale
A żelki w mym avku są słodkie i piękne
Przypatrz im się dobrze, nigdy taki nie będziesz
Jeśli oceniasz ludzi po tym jakie mają nicki
To wybacz chłopcze, dla mnie zawsze będziesz nikim
Nie pakuję manatek, nie mam takiego zamiaru
Nie jesteś pierwszym kogo niszczę, bo było już paru
Lepiej graj w szachy odstaw tekstów pisanie
Bo te twoje wypociny są nędzne i tanie...
To że noszę szelki jest moim problemem
Jednak to mi nie przeszkadza położyć cię na glebę
Ty i rikimaru już pewnie sracie w gacie
I chuj mnie to obchodzi że dopiero zaczynacie
Dwóch na jednego to niezła jest zabawa
Jednak gdy kończę to słyszę głośne brawa!
Cytuj:
Zaczynam nowy dzień już wchodze na facebooka
Zajaję pytanie, czego ja tu kurwa szukam?
Widzę te panny i ich sweet focie od lustra
Tylko dlaczego każda ma wykrzywione usta?
Dlaczego wśród chłopaków szerzy się moda dresów
Do tego stare BMW- tak naśladują prezesów
Mimo, że kradnie mi to czas, ja dalej to lubię
Mimo, że wiem coś o życiu, czasem trochę się gubię
Widzę laski, krótkie spódniczki, nogi długie
Młode gimnazjalistki tak balują dzisiaj w klubie
Ciągną koks, sprzedają się w chłopaka samochodzie
Wkurwia mnie że taki styl życia jest teraz w modzie
W dupie mają naukę, wolą pograć w słoneczko
Potem się okazuje, że dziecko rodzi dziecko
Młody tego nie rozumie, ma czas to się bawi
Pózniej zgubi się w tłumie, swego błędu nie naprawi
Wkurwia mnie również to gdy idę ulicą
Kto ile wypił wódy po imprezie się szczycą
Grupa kilku szczylów psuje obraz społeczeństwa
Gdy zamiast słów o szacunku słyszysz same przekleństwa
Teraz liczy się lans i szacunek na twym bloku
Nie ważne to co siedzi w tobie, ale co jest na widoku
Idą do klubu, na wieczór nie mają alternatyw
znów w kiblu będą wisieć zasłony z prezerwatyw
Gdzieś na ulicy, małolatów idzie grupa
zaraz ktoś dostanie wpierdol będzie za to dobry ubaw
Dążą w złą stronę, konsekwentnie po trupach do celu
Ludzi z zasadami nie spotkasz dzisiaj wielu
Wszyscy chcą zdobywać szczyty nie mając nawet podstaw
Nikt nie mówił że droga życiowa musi być prosta
Masz wolną wolę i tak zrobisz jak zechcesz
moja jedna prośba nie sprzedaj się za bezcen
moze nie ten temat , ale niechce zakladac nowego
planuje zakup ' majka ' . jakies propozycje ?
Do jakiej kwoty? Z tych tańszych to dynamiczne firmy Shure.
@up kup dynamiczny na poczatek nie pojemnosciowy bo do tego 2 trzeba miec studio
@beyond dzieki ;D twoj tez niezly ;d
taki bragga w jakies 10min ;D~
teraz sluchaj ja nawijam do majka znowu
slowa rzucam,w rece ostateczna wajha na tych pionow
wez stestuj co nawijam ziomek tutaj
moja nawijka rodzi sie w mej glowie wprost do twego ucha
moze powiesz,jestes cienki gracz,twoja nawijka jest cienka
sproboj nawinac lepiej moj flow to terapeuta
wiem,jestem lepszy niz jeden z dziesieciu
ty chcesz byc jednym z dwoch,ale ja jestem zwyciezca
niema miejsca na dwoch dobrych z tej gry
kto jest lepszym pomysl na pewno nie ty
chcesz pisac podwojne?zacznij pisac pojedyncze
bo jestes juz dawno na chlamu liscie
twoje wersy jak liscie zasypuja ciebie
ale tych wersow jest tyle co w zime na drzewie
gdyby porownac twoj styl i moj naraz
twoj styl jest jak plankton,moj jak ziemia cala
pomysl nad soba nieraz jak piszesz teksty
ja wackow skladam nie patrze na wersy
ja pisze nonstop,uwazaj bedziesz nastepny!
jeszcze takie sobie ;d
chcesz nawijac znowu szczylu
wiesz ja wbijam w to skrzynke trotylu
moj styl jest wielki jak tuja w lesie
a ty stoisz i i bujasz leb na sedesie ;D
@SirBeyond
Cytuj:
Dla internetowego pseudorapera mogę być nikim,
I nie, nie myśl, że odgrywam posiłki,
Zrobiłem wyliczankę, padło na Ciebie,
Twoje wersy widać pisane w gniewie,
Zero składu i ładu, posiedź więcej nad tym,
Czytając to, jak Windows włączasz awaryjny tryb,
Ja przynajmniej umiem się przyznać, że zaczynam,
Gdy czytam to co wymyśliłeś, dopada mnie rutyna,
Wszystkie słowa, które dobierasz się nie kleją,
Ludzie skandują moje imię, gdy idę aleją,
Gdy kończysz słyszę tylko buczenie i jęki,
Proszę, nie pisz już, pozbaw ludzi męki,
Cztery wersy zostały, jak je wykorzystam?
Po twojej odpowiedzi mogę twierdzić, że jesteś optymistą,
Jeżeli myślałeś, że tą marną szasnastką mnie zniechęcisz,
Zniżam się do Twojego poziomu, mogę się dziś poświęcić.