Nie zrażaj się, i jeśli będą Cię nudzić rozprawy polityczne, to je omijaj.
Poważnie, nie rozumiem ludzi, którzy mówią mi, że np. ominęli rozdział, w którym Dijkstra spotyka się z Esteradem, bo polityka ich strasznie nudzi. Imo Sapkowski podaje ją w tak świetny sposób, że staje się to ogromnie ciekawe i chce się wiedzieć jak najwięcej, bo to przecież decyduje o losie świata, który tak wciąga.
A w trylogii śląskiej wcale sobie tego nie wyobrażam, bo tam znajomość sytuacji polityczno-historycznej jest niezbędna, żeby wyciągnąć z tej książki maksimum soków, a nie tylko "zabili go i uciekł".
Zakładki