Co sądzicie o trylogi Kłamca Jakuba Ćwieka? Przeczytałem niedawno pierwszą część i naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem.
Co sądzicie o trylogi Kłamca Jakuba Ćwieka? Przeczytałem niedawno pierwszą część i naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem.
Bez przesady. Właśnie skończyłem czytać Trylogią Husycką i po tak zachwalanym autorze spodziewałem się czegoś lepszego. Książka sprowadza się do tego, że główny bohater jest łapany przez wrogów w każdym rozdziale po czym udaje mu się uciec dzięki pomocy przyjaciół/nieznajomych dziewczyn/przypadkowych przejezdnych/husytów i tak w kółko. Nie sposób zliczyć ile razy ten schemat powtórzył się w książce. Szczególnie w I tomie. W drugim natomiast nie jest wiele lepiej. Wszystkie przygody polegające na zdobywaniu miast i uciekaniu z nich zlewają się w jedno. Niektóre z dialogów są banalne i lekko bez sensu. A poza tym zakończenie mi się nie podobało. ;P Bardziej polecam Trylogię sienkiewiczowską.
Za to ciekawym zabiegiem było umiejscowienie akcji w średniowiecznym Śląsku na tle wojen husyckich.
Przede wszystkim Sapkowskiego kojarzyć należy z Wiedźminem, który jest robotą mistrzowską (chociaż kilka wątków mi się nie podoba).
Trylogia Husycka, to niesamowite połączenie książki historycznej z dużą ilością elementów fantastycznych.
A najważniejsze, że lekko się ją czyta.
Przeczytaj Wiedźmina, a potem oceniaj autora...
Czytałem całość. Szkoda, że saga jest niedokończona (W 3 części zaczyna się dłuższy wątek, który nagle się urywa).
Warto przeczytać 1 i 2.
Trójka jest trochę gorsza, a poza tym bardzo trudno ją dorwać w jakiejkolwiem księgarni.
Bardzo mnie zaciekawiłeś :) nie orientujesz się czy planowana jest jakaś kontynuacja czy coś w tym stylu?
Wiem, że pewnie zaraz zostanę zbezczeszczony ale z czystym sumieniem moge powiedzieć że trylogia husycka podobała mi się bardziej niż wiedźmin ; d (może dlatego ze sage o wiedźminie przeczytałem 7 razy a trylgoie tylko 2 xd i wiedźmin mi się przejadł) a tak poza tym nie razi was jak ludzie którzy nie przeczytali nawet wiedźmina, a jarają się grą? Dla mnie to troszeczkę chore.
Nie widze w tym nic chorego, po prostu traca pare smaczkow i tyle, a pewnie i tak spora czesc osob, ktore nie czytaly nic o Wiedzminie, to zrobia to po grze.Cytuj:
tak poza tym nie razi was jak ludzie którzy nie przeczytali nawet wiedźmina, a jarają się grą? Dla mnie to troszeczkę chore.
Mnie się też trylogia o Reinmarze z Bielawy podobała bardziej niż książki o Geralcie z Rivii ;)
Nie wiem. Trójka zostałą wydana w 2008 roku, więc trochę dawno, a nic nie słyszałem na temat części czwartej.
I tutaj takie fajne opowiadanko "Loki'owe", które też raczej dokończane nie będzie (czytałem niecały rok temu i też 4 części były).
http://loki.efantastyka.pl/jakub_cwi...nsza_z_pulapek
Poza tym polecam "Heroldów Joe Blacka" (też opowiadanie Ćwieka):
http://www.esensja.pl/tworczosc/opow...t.html?id=2434
(Niektórym ciężko zaczaić o co chodzi, ale warto przeczytać, bo pomysł nieziemski).
Poleci ktos z was jakies ksiazki bardziej "powazne"? Chodzi mi konkretniej o cos z socjologii, politologii czy chociazby jakichs filozofow z XX/XXI w. (lecz nie koniecznie) Prosilbym tez zeby tez ksiazki byly w miare "proste" - zrozumiale dla laika. Jesli mozecie napiszcie tez kilka zdan o danej ksiazce.
Z gory dzieki.
@Sapkowski
Mnie osobiscie bardziej przypadl do gustu Wiedzmak, mimo ze ogolny styl pisania Trylogii jest podobny do sagi. To pewnie dlatego, ze Trylogie Husycka zaczalem czytac od drugiego tomu... :x
Jeśli chodzi o filozofię, to możesz przeczytać "O co nas pytają wielcy filozofowie" Kołakowskiego - w ramach wprowadzenia powinno być ok, ale jeśli miałbyś ochotę bardziej zagłębić się w temat, to nie szukaj w XX wieku, tylko zacznij od starożytności. Inaczej nie ma chyba sensu, czytanie bez przygotowania Heideggera, czy Wittgensteina, to raczej nie jest dobry pomysł.Cytuj:
Poleci ktos z was jakies ksiazki bardziej "powazne"? Chodzi mi konkretniej o cos z socjologii, politologii czy chociazby jakichs filozofow z XX/XXI w. (lecz nie koniecznie) Prosilbym tez zeby tez ksiazki byly w miare "proste" - zrozumiale dla laika. Jesli mozecie napiszcie tez kilka zdan o danej ksiazce.
Panowie pytanko : ostatnio w Empiku widzialem ksiazke , a zapomnialem tytul . Byla o jakims policjancie(?) , ktory wtopil sie w zycie rodziny mafijnej , cos w tym stylu . Kojarzy ktos ?
Może Herman Hesse? Na początek może taka jego młoda, najprostsza chyba pozycja - Pod Kołami (alternatywny tytuł: Wyższy Świat), potem dojrzalsze: Siddhartha albo Wilk Stepowy, a na końcu Gra Szklanych Paciorków ;) Nie wiem, czy jest sens rozwodzić się dłużej nad tymi pozycjami, na googlach znajdziesz na ich temat wystarczająco dużo informacji. Mnie książki Hessego za każdym razem dają do myślenia i w jakiś sposób ruszają - polecam każdemu.
Nie wiem jak dwójka, ale jedynka ma z sagą niewiele wspólnego przecież, ot tyle, że w grze występuje kilkoro bohaterów znanych z książek. Nie widzę powodu, dla którego ktoś, kto nie przeczytał Wiedźmina, nie mógłby się zachwycić grą.
Czytał ktoś może jakieś książki Marka Hłaski? Rzeczywiście jest tak ciekawy jak o nim ostatnio mówią?
Opowiadania Hłasko pisywał naprawdę wybitne, zdecydowanie warto znać - zbiór "Pierwszy krok w chmurach" byłby na początek idealny, choć to raczej lektura na jesienne wieczory, a nie słoneczne, czerwcowe dni ; )Cytuj:
Czytał ktoś może jakieś książki Marka Hłaski? Rzeczywiście jest tak ciekawy jak o nim ostatnio mówią?
Ta, w grze jest niewiele nawiazan do sagi, przewaznie te same dialogi (np. o milych i rozbitych zwierciadlach).
Czytal ktos Mario Puzo? Ja czytalem tylko "6 grobow do Monachium", teraz zamowilem "Rodzinę Borgiów". Myslalem nad Ojcem Chrzestnym ale nie sprawia mi to jakos frajdy najpierw ogladac a potem czytac...
>nie ma ostatniego tomu o inkwizytorze
>zakup cokolwiek Piekary
>zachwyć się
"Alicja" Piekary - miód. Tytuł jest oczywiście nieprzypadkowy. Nawiązania liczne do tego i owego (do Carolla oczywiście najwięcej). Bardzo fajnie się czyta. Polecam.