Ja serdecznie polecam cykl Pieśni Lodu i Ognia George'a R.R. Martina. Jest to bardzo wciągające fantasy. Niedługo wychodzi na HBO serial na podstawie tego cyklu zatytułowany "Gra o Tron". Jeśli chodzi o fantasy polecam również cykl Miecza Prawdy Terry'ego Goodkina. Jestem na 7 tomie i dalej jest wciągające.
Fanom kryminału i sci-fi polecam cykl Felix Castor autorstwa Mike'a Careya. Bardzo wciągający cykl o egzorcyście ateiście ;)
Siemanko. Chłopaki, chcę sobie zacząć czytać książki w języku angielskim, konkretniej - fantasy. Na początek jednak nie chciałbym wskakiwać na głęboką wodę, bo po prostu mogę nie przebrnąć.
Możecie polecić coś dobrego na początek? Napisanego w miarę prostym językiem? Słyszałem, że Eragona łatwo jest ogarnąć, ale akurat tę książkę przeczytałem już po polsku i bez sensu czytać drugi raz.
Pomożecie? :)
Cykl "The once and future king" ("Był sobie raz na zawsze król") T.H. White'a. Po angielsku czytałem co prawda tylko pierwszy tom, ale przypuszczam że pozostałe też nie są pisane skomplikowanym językiem.Cytuj:
Astinus napisał
Zwodniczy punkt dosyc fajna ksiazka, chociaz daleko jej do kodu czy aniolow i demonow. Stawiam ja cos pomiedzy kodem a cyfrowa twierdza. Zaginiony symbol mnie rozczarowal, po polowie ksiazki wielu rzeczy mozna sie domyslic co zepsulo efekt koncowy, bo wlasnie to kocham w ksiazkach Browna ze zawsze ma zaskakujace zakonczenia;)Cytuj:
Blues Man napisał
Jesli ktos zna ksiazki zblizone stylem do Browna to prosze cos polecic ^^
Czytał ktoś kiedyś jakąś dobrą książke filozoficzną, która przedstawia ciekawy sposób spojrzenia na świat albo poprostu jest godna polecenia ?
Herman Hesse - Siddhartha albo Wilk StepowyCytuj:
sm0ku16 napisał
biorę się za Podziemny Krąg Chucka Palahniuka. oby byla jeszcze lepsza niz ekranizacja ~!
Od jakiej książki Stephena Kinga polecacie zacząć?
King pisze źle.Cytuj:
siasiek6 napisał
Ma całą masę książek słabych, przy których usnąłem w połowie.
Żadna z nich mnie nie powaliła, ale z tych, co czytałem:
-Regulatorzy (Beznadziejna ksiażka, okropnie nudna, przy ~150 stronie nie wiedziałem co się dzieje)
-Worek Kości (Książka nudna jak flaki, ale ma ciekawe zakończenie, mimo tego, że ciężko przebrnąć polecam przeczytać)
-Dolores Claiborne (Chyba jedyne jego dzieło, o którym nie powiem złego słowa. Ciekawy pomysł, bo cała ksiażka jest oparta na jednym monologu kobiety w sądzie)
-Oczy Smoka (Luźno się czyta, ale temat banalny, książka dla dzieci...)
-Gra Geralda (Ksiażka nudna, ale uchodzi. Niby ładne budowanie napięcia, ale dla mnie bardzo biednie)
-Ręka Mistrza (Zacząłem. Z powodu braku czasu doszedłem do strony ~50, ale jak na ksiażkę kingowską, to niczym się nie wyróżnia)
Były jeszcze inne, które były na tyle średnie, że w pamięć mi ich tytuły nie zapadły.
Nie polecam w ogóle zaczynać przygody z kingiem, bo myślę, że się rozczarujesz. A jak już koniecznie chcesz, to zacznij od "Oczu Smoka", "Dolores (...)", albo "Worek Kości"
"Zielona Mila"Cytuj:
siasiek6 napisał
"4 Pory roku"
Innych nie polecam, ale pewne książki trzeba chwycić w rękę.
Jestem po lekturze trzech dość obszernych opowiadań Bułhakowa: "Psie serce", "Diaboliada" i "Fatalne jaja". Nie wiem teraz kto jest mistrzem prozy wszech czasów, Bułhakow czy Nabokov. Naprawdę polecam.
Poza tym przeczytałem wreszcie "Czarodziejską górę" Tomasza Manna, przekrój społeczeństwa przełomu XIX i XX wieku na podstawie zamkniętej społeczności i nie tylko. To jedna z tych książek, które każdy powinien znać. Polecam.
A teraz zabieram się za "Noce i dni".
@DOWN:
Nie sądzę.Cytuj:
Dr.Mentos napisał
Bułhakow - superCytuj:
Jestem po lekturze trzech dość obszernych opowiadań Bułhakowa: "Psie serce", "Diaboliada" i "Fatalne jaja". Nie wiem teraz kto jest mistrzem prozy wszech czasów, Bułhakow czy Nabokov. Naprawdę polecam.
Poza tym przeczytałem wreszcie "Czarodziejską górę" Tomasza Manna, przekrój społeczeństwa przełomu XIX i XX wieku na podstawie zamkniętej społeczności i nie tylko. To jedna z tych książek, które każdy powinien znać. Polecam.
A teraz zabieram się za "Noce i dni".
Nabokov - super
Mann - super
A teraz za Dąbrowską się zabierasz? Trochę strata czasu chyba...
Ja ostatnio skończyłem "Kompleks Portnoya" Philipa Rotha. Książka bardzo mocna, szczera i celnie piętnująca absurdy naszej rzeczywistości, a wszystko to w sosie paranoiczno-żydowskim. Bardzo polecam.
Pochłonąłem też "Sklepy cynamonowe" Schulza. Językowe cudeńko.
Czytałem i podzielam zdanie, że można się rozpłynąć w opisach. A miałeś okazje czytać "Sanatorium pod Klepsydrą"? Mam ją w planach, ale równocześnie kilka innych pozycji też.Cytuj:
Dr.Mentos napisał
Skazani na Shawshank Kinga zajebista, na jej podstawie jest film, rowniez zajebisty.
Niestety nie, ale myślę, że w niedalekiej przyszłości się to zmieni ;)Cytuj:
A miałeś okazje czytać "Sanatorium pod Klepsydrą"? Mam ją w planach, ale równocześnie kilka innych pozycji też.
Odnośnie planów czytelniczych, to czaję się od dłuższego czasu, żeby wreszcie skończyć cykl "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta, chociaż to raczej mało wiosenno-wakacyjna lektura, więc pewnie poczeka sobie do jesieni.